- Hannie gdzie jesteś - Młodszego nie było w swoim pokoju. Prosiłem, żeby nie wychodził na chwilę.
- W salonie tatusiu - Krzyknął chłopczyk.
Zszedłem na dół kierując się w stronę do salonu, co on tam robi.
- Misiu czem...- Co się stało tutaj - Mały co to ma być mówiłem ci, że nie wolno pisać po ścianach! - Krzyknąłem patrząc na biała ścianę pomalowaną kredkami - Co ty zrobiłeś boże.
- Podoba ci sie tatusiu? To dla ciebie - Powiedział wstając z kolan.
- Dla mnie? -
- Takk spójrz to my, a co kotki i nasz domek, a tutaj duży lew który piłuje domku - Uśmiechnął się szeroko.
- Pięknie mały bardzo mi się podoba, ale mówiłem ci, że pan Simon nie jest lwem - Zaśmiałem się. Nie mogłem się gniewać za tą ściane była urocza.
- Jest! Widziałeś go jest straszny, jak lew i dużo - Wsrząsnął się.
- Tak jest duży bo to ochroniarz, i nie jest lwem bardziej, takim kotkiem -
- Nie, nie tatuś się nie zna, on jest lwem do kotka nie pasuje -
- Ohh no dobrze ty wiesz lepiej - Pocałowałwm go w policzek.
- Ja zawsze wiem lepiej - Tupnął nóżką.
- Na pewno? Nie jestem tego taki pewny - Zaśmiałem się z jego uroczego zachowania.
- Ale to była jedna taka sytuacja, nie wracajmy już do niej! -
- Będę ci ją wypowiadał do końca świata - Wziąłem jedna kredkę też coś rysując.
Na ścianie powstały jeszcze kwiatki zwierzaki samochody. Przy rysowaniu śmialiśmy się dużo. Wiedziałem, że ta ściana zostanie na dłuzej, jest urocza i będziemy mieć z niej dobre wspomnienia.
CZYTASZ
Piece Of Happiness || Minsung
FanfictionBrakowało mu tylko jednego elementu do szczęścia. Chodząc ulica spotkał swój element płaczącego pod drzewem.