1

15 0 0
                                    

Był 20 marca. Ulubiony dzień w roku naszej Ari. Pierwszy dzień wiosny. Panienka Kim ma 17 lat. Urodziła się w Polsce, dzieciństwo spędziła we Francji a od 12 do 17 roku życia mieszkała w Japonii. W tym roku 1 marca dziewczyna pierwszy raz postawiła nogę w Seulu, stolicy Korei Południowej, w swojej ojczyźnie. Rodzice Ari są Koreańczykami z krwi i kości. Gdy mama naszej bohaterki była w 7 miesiącu ciąży razem ze swoim mężem wyjechali do znajomych do Polski i zostali tam dłuższy czas. Ari urodziła się 1,5 miesiąca za wcześnie. Bardzo długo razem z mamą spędziły czas w szpitalu. Dziewczynie nie domykała się zastawka w sercu przez co groziła jej operacja przeszczepu serca. Co półtora roku dziewczyna ma wizyty u kardiologa żeby było wiadome gdy znowu będzie z sercem coś nie tak. Gdy nasza bohaterka skończyła 5 lat rodzice wyjechali z nią do Paryża, stolicy Francji. Dziewczyna umie dużo języków oraz bardzo dobrze się uczy. Często z rodzicami podróżuje i zwiedza różne państwa. Kiedy dziewczyna wraz z rodzinami wróciła do Korei była tak podekscytowana że prawie wogole nie spała.  Po wyjściu z samolotu dziewczyna dosłownie promieniała. Zawsze chciała przyjechać do Korei i poznać rodzinę. Jej rodzice postanowili że już nigdzie się nie będą wyprowadzać i zostaną na stałe w Korei. Ari po usłyszeniu tej wiadomości, była bardzo szczęśliwa. Tato zapisał ją do szkoły swojego przyjaciela z podstawówki. Była to najlepsza szkoła w Seulu. Dziewczyna już następnyego dnia zacznie tam chodzić i pozna nowych znajomych. Oczywiście nie zapomni o swoich przyjaciołach z Francji czy Japonii, a tym bardziej nie zapomni swojej najlepszej przyjaciółki z Polski.

Po przy więzieniu wszystkiego do nowego domu, Ari pomogła rodzicom wszystko posprzątać i poukładać a następnie rozmawiała przez telefon z przyjaciółmi. Postanowiła pozwiedzać pobliski park i okolicę.

Ari - amma, appa! Wychodzę!

Mama - dobrze słonko uważaj na siebie!

Tato - i nie wracaj późno!

Ari - okey bay bay!

Dziewczyna często mówi do rodziców w innych językach bo dobrze wie że jeśli przestanie ich używać to zapomni a bardzo nie chciała o nich zapominać bo jakby rozmawiała z przyjaciółmi. Mimo że dziewczyna bardoz kocha swoich rodziców ma przed nimi bardzo duzo tajemnic. Nawet jej przyjaciele o nich nie wiedzą. Ari jest bardzo skrytą i wstydliwą dziewczyną ale i również uzdolnioną i utalentowaną.

Bohaterka założyła słuchawki które wcześniej połączyła z telefonem i poszła do parku. Chodziła tak już dobre 40 minut i postanowiła usiąść na ławce i popatrzeć w gwiazdy ponieważ była 20 a to już dość pozna godzina. Na drugim końcu ławki usiadł jakiś chłopak. Dziewczyna nie przejęła się tym. Chłopak co jakiś czas zerkał na dziewczyne ale ta nadal się nim nie przejęła. Zachowywała się jakby go nie było. Chłopak przesunął się trochę do dziewczyny i po chwili znowu. Ari zdziwiła się zachowaniem chłopaka ale nadal miała to gdzieś i nie przejmowała się tym. Chłopak spojrzał na nią i nie rozumiał czemu ta ma na niego wywalone.

x - czemu udajesz ze mnie tu nie ma?

Ari - co? - dziewczyna zdjeła słuchawki.

x - to ze udajesz ze mnie nie widzisz.

Ari - nie prawda, po prostu mam na ciebie wywalone bo się nie znamy a ty się do mnie nie odzywasz więc co mam robić.

x - nie boisz się że ci zgwalce czy coś?

Ari - dupa z tym raz się żyje. Co mnie nie zabije to mnie wzmocni. Gorsze żeczy przeżyłam.

x - mhmm.. To może chcesz się poznać?

Ari - wsm teorytycznie czm nie.

x - to fajnie, jak masz na imię?

Ari - eeee nevermind.

x - nie umiem w angielski zabardzo.. To może inaczej. Ja jestem Taehyung a ty?

Ari - tak lepiej, Ari.

Tae - ile masz lat?

Ari - nevermind.

Tae - dobra ja mam 17 a ty?

Ari - me too.

Tae - ciekawi mnie z kąd jesteś. Bo wyglądasz jak koreanka ale mówisz bardzo płynnie po angielsku a to się nie zdarze często.

Ari - no to skomplikowane.. Niby jestem koreanką ale urodzin się w Polsce potem mieszkałam we Francji a potem w Japonii.. Też dużo podróżowałam. Dlatego umiem dobrze angielski.

Tae - masz zdjęcia z Europy? Bo Polska i Francja to Europa cn?

Ari - tak Europa i tak mam. Pokazać ci?

Tae - możesz pokazać jeśli to nie problem.

Ari - nie spokojnie to nie problem. - dziewczyna wzięła telefon i pokazała kilka zdjęć np z Warszawy, Londynu, Paryża oraz Niemiec i Holandii.

Tae - byłaś w wielu ślicznych miejscach, zazdroszę ci też bym tak chciał.

Ari - może podróże są super ale przeprowadzki już nie.. Pozegniania z przyjaciółmi oraz nauka na cito nowych języków nie jest prosta.. A zwłaszcza z Japońskim miałam problem.. Ale dałam radę to najważniejsze.

Tae - to dobrze. Czyli teraz mieszkasz juz tu czy to wycieczka?

Ari - teraz mieszkam tu. Tak samo szkoła.. Ciągle coś innego.

Tae - gdzie chodzisz do szkoły teraz?

Ari - nie pamiętam nazywy ale wiem ze to popularna szkoła i bardzo dobra.

Tae - chodzi ci o liceum jakieś 30 minut z tąd?

Ari - tak o to. Chodzisz tam?

Tae - tak się składa ze tak.

Ari - o to mega. Nie będę sama przez pierwsze dni.

Tae - no widzisz - chłopakowi zadzwonił telefon - to mama.. Muszę odebrać i iść do domu. Do jutra Ari.

Ari - do jutra Tae.

Chłopak wstał i udał się w swoją stronę natomiast dziewczyna posiedziała jeszcze jakieś 15 minut i też udała się do domu.


************
Taki troszkę krótki rodział ale jednak jakiś jest. Jutro (wsm dzisiaj.. Jest po 2..) już szkoła więc rodział 2 nie wiem kiedy będzie ale postaram się żeby w tym tygodniu dodać jeszcze 2 rozdziały tak żeby tygodniowo dawać 3 rozdziały bo naprawdę mega się jaram tą książką i nmg się doczekać aż napisze kolejny rodział. Miłego dnia/nocy ludki i dobranoc/dzień dobry ❤🐱🌷👋🏽.

Prośba || p. jmOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz