《One eye》●{Fang x Edgar}● [BS]

《7》~ ufa[łe]m ci

(Mam słaba pamięć dlatego uznajmy, że akcją jest z piątku na sobotę ale jak ktoś wie kiedy to soe zaczęło to zmienię)

•Edgar •

Podszedłem do ściany, aby kliknąć wyłącznik światła. Zrobiłem to i wróciłem do łóżka a Fang leżał obok mnie, na materacu oczywiscie. Wyglądał na zdenerwowanego, a może mi się wydaje? Już parę minut leżeliśmy, ja oglądałem tiktoka a chłopak poprostu leżał obrócony  do mnie plecami. Chciałem go jakoś zagadać, żeby tę ciszę przerwać ale może on poprstu już chce spać?

E: Um, Fang?
F: Ah! Co?
E: Wybacz jeżeli cie przestraszyłem, ale już tak długo leżysz, chcesz iść spać?'
F: No, jeżeli nie ma co innego do roboty to tak.
E: No jedynie możemy pogadać.
F: No to możemy zagrać w 'pytania'
E: Można, to ja zacznę

Zaczeliśmy. Gra polega na zadawaniu sobie pytań każdej maści. Zaczyna się od tych słabych i przechodzi na te trudniejsze. Niestety nasza 'Gra' właśnie dochodziła powoli do tego momentu, gdzie pytania stają się bardziej prywatne.

F: Dobra to... co jest na tamtej półce?

Mogłem się domyślić, że właśnie o to zapyta. Musiałem mu powiedzieć, zasady gry niestety...

E: No jest tam zdjęcie moje i Colette, rękawiczki i parę ołówków.

Powiedziałem prawdę, ale nie cała... Nie chciałem wspominać o zeszycie bo mógłby zadawać pytania właśnie z nim związane, a ja nie chce na nie odpowiadać...
Jednak kiedy udzieliłem odpowiedzi Fangowi, jego wyraz twarzy nie był zbyt pogodny, a może on wie? M-może widział co w nim jest?... Nie, niezrobił by tego. Prosiłem, żeby tam nie zaglądał. Pora na mnie, postanowiłem zadać ostatnie pytanie i zakonczyć grę.

E: Zadaje ostatnie pytanie,
     Czy patrzyłeś co jest na półce?
F: ...
    No, tak... przepraszam

Poczułem małe ukłucie, kiedy to usłyszałem. Obiecał mi, że nie spojrzy! Dlaczego zawsze muszę ufać ludziom tak szybko?! Odpowiedziałem mu porostu 'koniec gry' , ponieważ tymi słowami zakamczano grę. Ułożyłem się plecami do chłopaka ale czułem jego wzrok na sobie, musiał leżeć obrócony w moja strona. Powiedziałem tylko

E: chodźmy już spać, jest już późno
F: Dobrze, dobranoc...
E: dobranoc

Szepnołem to tak cicho, że niemożliwe było usłyszenie tego. Zamknąłem oczy i po dłuższej chwili zasnąłem, niewiem co z Fangiem, możliwe, że też już spał.

•Fang•

Obudziłem się wcześnie rano, Edgar jeszcze spał ale to zrozumiałe bo była dopiero 8.37 a poszlismy soac naprawdę późno bo około 2.00. Było mi strasznie głupio za to, co musiałem mu wyznać, bo obiecałem mu, że nie spojrzę, a jednak...
Bardzo chciałem go przeprosić, bo nie chce, żeby czuł się źle... uwielbiam gdy się uśmiecha... znam go tak krótko ale... coś czuję kiedy jestem blisko niego.
I nie będę się okłamywał, to uczucie jest naprawdę silne. Ostatni raz czułem się tak w 7 klasie, z Janet...
Ale nie, to nie może być to co czułem przy niej.
Kiedy tak sobie rozmyślałem, usłyszałem skrzypienie łóżka Edgara.
Nie obudził się ale lekko telepał. Czy to normalne? Niewiem, chciałem go jakoś uspokoić czy coś ale nie dałem rady, zapewne wszyscy w jego domu teraz śpią, jednak po jakimś czasie to ustało i chłopak przestał się trząść więc postanowiłem poczekać aż wstanie.
~~~

Znudziło mi się starsznie oglądanie tiktoka wiec postanowilem go obudzić. Wiem wiem nie powinienem ale STRASZNIE mi się nudziło.

F: Halo Edgar, wstawaj
E:...
F: Edgar!
E...
F: Kurwa WSTAWAJ!
E:... AAA! CO DO CHUJA?!
F: Och wstałeś, dzień dobry!
E: Ta cześć
F: Edgar ja naprawdę przepraszam za wczoraj... Nie chcia-
E: Dobra, ja wiem swoje, wybaczam Ci

I wtedy poczułem motylki w brzuchu. Chłopak lekko się uśmiechnął a jego policzki nabrały różanej barwy, ale za to bardzo delikatnej i praktycznie niezauważalnej, jego uśmiech... Kiedy nie miał szalika, był tak urokliwy, że moje policzki również nabrały czerwonej barwy. Mówił, że ściąga go przy osobach którym ufa, i zrobił to przy mnie...

F: Ed-gar myślę, że... to już czas żebym wracał do swojego domu...
E: Dobrze, pomogę Ci się spakować spowrotem
F: Dzięki...

~~~

Nareszcie dotarłem do własnego domu. Ja i cały dom tylko dla siebie na kolejne 4 dni...

||||||||||||||||||||||||||||||||||☆660 słow☆

Dziś taki krotki bo jutro postaram się o kolejny.
Wogole myślałam nad zakończeniem i nie wiem czy napisać bad ending czy good ending,.jakby co napisze 2

Miłej pory dnia kiedy czytacie😘

(Sory, że kradnę z pina zdjęcia na początku rozdziału każdego)