Nie wiedziałam, że tydzień zleci tak szybko.. Został dzień do mojego "ślubu" z jakimś Tom'em, którego nigdy na oczy nie widziałam. Czułam się okropnie.. A moi przyjaciele? Oni sie nawet nie przejeli, bo pomyśleli, że kłamie.
Miałam się dziś spotkać z tym całym Tom'em.. Nie byłam szcześliwa z tego powodu, nie chciałam w ogóle wychodzić za nieznajomego... a co jeśli to zboczeniec ? Co jeśli ma 30 lat ? Na samą myśl o tym, robiło mi się nie dobrze.
Mój ojciec kazał mi ubrać czarną sukienkę po mojej mamie.. Była ona na długi rękaw oraz jej długość była doskonała. Na usta nałożyłam przezroczysty błyszczyk, na powieki i nos trochę rozświetlacza, ułożyłam brwi i nałożyłam tusz do rzęs.
******
Wychodząc z auta odrazu poczułam okropny ból w brzuchu.. Zaraz poznam tego oblecha i jego ojca.
Weszliśmy do środka jakiegoś baru w którym leciała muzyczka z lat 90. Odrazu rozejrzałam się i zobaczyłam Tom'a.On nie wyglądał na zachwyconego tym spotkaniem i.. nie był stary, chociaż to. Miał on dredy, czapkę, ciuchy większę od niego oraz kolczyk w dolnej wardzę. Typowy chłopak. Ciekawe czy z charakteru jest normalny czy raczej jakiś play boy..
Ojciec złapał ma za rękę i zaprowadził do stolika.
- Rosalie, to Tom. Tom, to Rosalie. - Powiedział i wraz z panem Kaulitz'em odeszli.
- Um.. Hej..? - Przywitałam się, a chłopak przewrócił oczami.
- Mhm.. Hej. - Odpowiedział po dłuższej chwili.
- Ja.. um.. nie.. może.. Ile masz lat ? - zapytałam.
- Osiemnaście.
- Oh.. myślałam, że będziesz starszy.. Ja mam szesnaście w grudniu.
- Młoda jesteś. I wcale nie atrakcyjna jak mi mówiono.. - Mruknął pod nosem.
- Co ?
- Nie ważne.Chłopak wydawał się nie miły.. A ja mam mieć z nim niby dzieci ? Chyba w snach. Nie chciałam tu być, ale próbowałam urozmaicić spotkanie mowiąc coś, ale nie wychodziło..
- Um.. Jak ci mija dzień? - Spytałam.
- Okropnie przez ciebie. - Odpowiedział bardzo chamsko i obojętnie, nie zastanawiając się czy mnie to zrani.
- Boże, musze poślubić jakiegoś bogatego, rozpieszczonego lalusia. - Stwiedziłam.
- Lepiej, że za bogatego z pieniędzmi niż za jakiegoś kto wcale ich nie ma. - Odpowiedział.Po 30 minutach nasi ojcowie wrócili.
- A więc gotowi do jutrzejszego ślubu ? - Spytał ojciec Tom'a.
- Nie mam zamiaru za nią wyjść. - Oznajmił chłopak. Pan Jörg złapał dredziarza za nadgarstek i odciągnął go. Zauważyłam, że szepcze mu coś do ucha gdy w oczach Tom'a pojawiły się mało widoczne łzy.Jörg i Leonardo gadali przez następne 20 minut o tym co będziemy robić jutro na ślubie. Nie wiedziałam tylko, jak oni to tak szybko zorganizowali.. Tom patrzał na inne laski które były w klubie.
Wiedziałam tylko, że na pewno nie wytrzymam z nim w jednym domu.
******
hejka, aktualnie bede pisac krotkie rozdzialy bo nie lubie pisac dluzszych i gdy bede miala ferie pojawi sie wiecej
mam nadzieje ze podoba wam sie rozdzial
CZYTASZ
arranged marriage || Tom Kaulitz
RomanceLeonardo Taylor oraz jego córka Rosalie, mają problemy z utrzymaniem domu oraz spłacaniem długów. Pochodzili oni z bogatego domu, ale odkąd jej ojciec zaczął pić, sprawy sie pogorszyły. Podczas pisania emaili do różnych szefów, Leonardo napisał do J...