rozdział 8

143 3 2
                                    

Położyłem sie na łużku i zaczełem sie rozmyslać o tej sytuacji z Dylanem.
Czy on naprawdę chciał pomóc potwać mnie nathanowi? Czy on naprawdę to robił? Patrzyłem sie w sufit i rozmyślałem tak około godziny? Dwuch ? Gdy w pewnym momencie usłyszałem szept . Brzmiał jak męski normalny szept .

-Tony nigdy ci nie odpuszczę , zawsze będę ciebie szukał i kiedyś cie znajdę kochany i zrobie to co chce zrobić zawsze gdy cie widzę-powiedział ktoś szeptem.

Rozejrzałem się po pokoju ale nikogo nie było. Wstałem i wyszedlem na balkon.Nic pusto. Nikogo nie było.
W tamym momęcie sie zestresowałem i zaczelem sie czujć dziwnie. Czułem czyjąś obecność..ale nikogo nie ma. Zamkneem okno i spowrotem usiadłem na łużko. Dostałem wiadomość na telefon. Właczyłem urządzenie i wiadomość była wysłana z dobrze znanego mi numeru.

Wiadomość z nie znanego numeru

-Anthony dzisiaj tak jak zawsze, twój cel to Mateo Smith. Uczy sie tam gdzie ty , jest tam nowy. Chodzi do klasy wyżej . Lekcje kończy zazwyczaj około 16 . We śród chodzi na treningi od 18-19. Więc reszta to twoje zadanie .Powodzenia.

Nie odpisałem , wyszedłem z wiadomosci i zaczelem szukać go na instagramie by sie jeszcze czegoś dowiedzieć.Dzisiaj była sobota wiec postanowiłem zacząć to wszystko w poniedziałek.Dowiedziałem sie kilka ważnych informacji na jego temat  i położyłem sie spać ,ponieważ była godzina 23.

---------------------------------------------------------

Ocenka?--->
Pomysły?---->

218 słów❤

(przepraszam ze takie krótkie ale jestem na lekach heh.)

Tony Monet• I Jego ŻycieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz