rozdział 1

9 0 0
                                    

Felix

Szedłem do szkoły. Był to pierwszy tydzień szkoły, a ja już miałem dość. Nie z powodu nauki z tą radziłem sobie całkiem nieźle. Ale z powodu pięknej brunetki o idealnej figurze i pięknych czekoladowych oczach. Sosan Walker, od zawsze była idealna, na samym początku ją podziwiałem. Puziniej stała się ona moją obsesją. Zawsze trafialiśmy do tej samej szkoły i klasy, dlatego z czasem zacząłem zauważać że nie jest taka idealna.

Zawsze ubrana w idealnie ułożony mundurek z perfekcyjną fryzurą ,makijażem, słownictwem z sztucznym uśmiechem na twarzy udawała perfekcyjną.
Właśnie za to zacząłem jej nienawidzić.
Lecz uczucie które do niej żywiłem nie znikły. Właśnie za to się nie cierpiałem, za to że kochałem i nadal (choć o wiele mniej) kocham, Susan Walker.

Szustą lekcje ,czyli chemię mieliśmy razem. Jak zwykle usiadła w pierwszej ławce,a ja trzy rzędy za nią.
W tej chwili wszedł pan Thomas Lewis.
Ciekawostką było to ,że jego siostra i żona też uczył w tej szkole. Pani Bella żona pana Lewisa jest najmilsza z całej trójki,uczy ona biologii. Pani Linda siostra pana Thomasa jest najbardziej surowa i uczy geografii.

-Dzień dobry klaso - przywitał się nauczyciel - jak wypoczeliście w wakacje - dodał

- Oczywiście proszę pana - odpowiedziała Susan

Przez co od razu spojrzałem na nią. I już nie mogłem się na niczym innym skupić. Dopiero z zamyślenia wyrwał mnie dzwonek na przerwę. Wyszedłem pierwszy i udałem się do moich przyjaciół.

- Siema Felix - przywitała się Cleo

Cleo była moją najlepszą przyjaciółką jest ona niską blondynką o brązowych włosach, to ona jest tą osobą która cię przytulić gdy tego potrzebujesz.

-Idziesz z nami na imprezę- zapytał Hunter

A Hunter to muj najlepszy przyjaciel jest chłopakiem Cleo, więc gdy się kłócą jestem między młotem a kowadłem, ale wracając Hunter jest tą osobą do której idziesz jak potrzebujesz pomocy w zakopaniu ciała, a on zawsze ci pomoże.

-A gdzie i kiedy ?-zapytałem

-Jutro w tym nowym klubie na obrzeżach miasta

-Może przyjdę, ale jak będe miał czas

- Na serio znowu nie masz czasu czy ty kiedykolwiek masz czas hm- powiedział Max

Max nie należał do moich najlepszych przyjaciól najbardziej dogadywałem się z Cleo i Hunterem. A Max on był jedną z osób, gadałem i dobrze się bawiłem,a jak była okazja chodził na imprezy sam należał do innej grupy przyjaciół, my czasami się po prostu do nich przysiadaliśmy i jak szliśmy na większe imprezy spędzaliśmy razem razem czas.

- Max ja po prostu mam inne żeczy do roboty niż imprezy, dlatego tego nie chodzie na wszystkie- odpowiedziałem- ale z chęcią się wybiorę

-A wie ktoś może ktoś z naszej szkoły idzie na tą imprezę? - zapytałem

- Idzie cała nasza grupa- odpowiedział Max mając na myśli swoich znajomych,którzy byli niesamowicie popularni- więc pewnie pujdzie dużo osób ze szkoły

- A ja idę zapytać Susan czy idzie z nami- powiedziała Cleo

-Nawet nie musisz prubować a ja wiem że odpowiedzi będzie brzmiała NIE- odpowiedziałem cóż, można by powiedzieć że ko... Lubię Susan, ale nikt o tym nie wiedział bo miłość zakryła nięnawiść.

- A ja i tak spróbuję- odpowiedziała Cleo

- Prubują a ja i tak założe się że się nie zgodzi. - powiedziałem

Tak jak mówiła tak zrobiła podeszła do niej. Lecz tak jak się spodziewałem brunetka pokręciła głową. Więc podeszłem do nich

-Nie namawiaj jej Cleo, przecież wiesz,że nasza gwiazdka i tak nie przyjdzie- powiedziałem wkurzającym głosem.

-Miller przestań mnie tak nazywać- powiedziała.

Byłem trochę dumny z tego,że denerwowało ją to,że na nazywam ją gwiazdeczką.

- Bo co mi zrobisz ?-zapytałam- przeszkadza ci to że nie możesz mi tego zakazać. Choć Cleo i tak nasza gwiazdeczka z nami nie pójdzie- powiedziałem naciskając szczególnie na przezwisko,które jej wymyśliłem,po czy dszedłem

Tak minoł mi dzień na rozmowie z przyjaciółmi i obserwowanie Susan.

Bez Uczuć (ZAWIESZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz