Prolog

104 8 0
                                    

Spoglądając w jej oczy Julia czuje spokój, radość, a jednocześnie namiętność oraz ogień. Nigdy nie widziała tylu skrajnych emocji. Gdy tylko czuje jej wzrok na sobie, dopada ją żar i motyle w brzuchu. Nie potrafi zapanować nad sobą. Szczególnie teraz, gdy są tak blisko, jest to nielada wyzwanie. Julia patrzy na nią z niepewnością wymalowaną na twarzy i czerwonymi policzkami. Starsza kobieta, jakby widząc jej zestresowanie i chcąc jeszcze je spotęgować, pochyla się w jej stronę i opiera rękoma o blat stołu. Julia czuje jak jej oddech przyspiesza a serce mało nie wyleci z jej piersi. Anastazja nie dość, że zbliżyła się do niej jeszcze bardziej, to pochylając się dała jej widok na swój, swoją drogą piękny, biust.

-Skarbie czemu jesteś tak czerwona? - pyta niewinnie nauczycielka i spogląda na nią figlarnie.

-Jest to dość niecodzienna poza dla nauczyciela i ucznia - mruknęła Julia starając się, aby jej głos był pewny siebie.

Anastasia speszona dość tą, uwagą odsunęła się, a na twarzy uczennicy zagościło zdziwienie.

-Co się tak patrzysz? Idź na lekcje - warknęła nauczycielka.

Narkotyk Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz