2.

140 10 5
                                    

Przez resztę drogi do auli ciągle powtarzałam sobie w głowie słowa nauczycielki "kochanie".
-To te drzwi.. zapomniałam się spytać, jak masz na imię? - spytała a ja nadal zamyślona dopiero po chwili odpowiedziałam
-Sofia, powiedziałam a kobieta wyglądała, jakby delektowała się dźwiękiem mojego imienia. 
-To tutaj, do której klasy masz chodzić skarbeńku?
Nie no ja kocham tą kobietę.
-Wydaje mi się że do 1b - powiedziałam po czym nauczycielka zachichotała pod nosem.
-W takim razie idź w tamto miejsce - pokazała palcem w róg auli - a ja już pójdę.
Kiedy szłam we wskazane przez kobietę miejsce czułam na sobie czyiś wzrok i nie ukrywam, miałam nadzieję że był to wzrok czterdziestoletniej kobiety o ciemnych blond włosach.

Kiedy po pół godziny gadania typu "witamy pierwszoklasistów w szkole, wybraliście idealną placówkę" jakaś dziewczyna siedząca obok mnie szturchnęła mnie ramieniem.
-Japierdole jak ten typ przynudza co nie? - powiedziała, na co ja ją zignorowałam ponieważ byłam zbyt zajęta patrzeniem na pewną nauczycielkę.

Kiedy zdążyłam już przeanalizować każdy centymetr jej twarzy z amoku wyrwało mnie wyczytywanie wychowawców poszczególnych klas.
-Wychowawcą klasy 1a będzie pan Robert Smith - powiedział że zmęczoną miną dyrektor, a po chwili na oko 50 letni mężczyzna z siwymi włosami i brodą podszedł do klasy stojącej obok i zabrał ją z auli.
-Wychowawczynią klasy 1b będzie pani Julietta Matthews - usłyszałam a po chwili zamarłam widząc kobietę idącą w moją stronę.
To dlatego tak się uśmiechała jak usłyszała do której klasy Idę.
Kiedy kobieta zdążyła już podejść, ja dopiero zorientowałam się jakie piękne ma imię. Julietta. Brzmiało tak elegancko i potulnie.
Dopiero po chwili zorientowałam się że wszyscy już ruszali do klasy więc szybszym krokiem podeszłam do kobiety by być jak najbliżej jej.

Pani profesorOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz