To się mogło udać

Rozdział 2

Zakładałem czarną kurtkę do wyjścia. Mój dzień zaczął się koszmarnie, małolata uciekła i muszę jej szukać. Godzina piąta a jej nie ma. Będę miał przesrane, ale postanowiłem poczekać na nią i być świadomy tego że wróci. Sam miałem kaca jak chuj i nie chciało mi się nic. Siedziałem oglądając telewizję i piłem kawę. Jej ojciec wyjechał a ja mam ręce pełne roboty. O godzinę szóstej zerwałem się na proste nogi gdy tylko przekroczyła próg. Moje oczy oraz serce zaczęło mocniej bić kiedy ja zobaczyłem, sukienka czerwona, i cały rozmazany makijaż, była uśmiechnięta od ucha do ucha.

- A o której to się wraca? - Pytam poważnie patrząc w jej oczy.

- A o której mi się podoba, a co cię to obchodzi?

- Mam takie prawo oraz zadanie, wiesz,że nie powinnaś być w klubie.

- Oj tam, przestań. Chodź spać. - Podeszła do mnie ciągnąć mnie za koszulkę, weszliśmy aby do jej pokoju rzuciła mi się na szyję. Nie mogłem dać po sobie poznać,że jej pragnę bo tak była prawda, a co najlepsze przyjrzałem jej się bardziej i to jest ta dziewczyna z klubu od razu widziałem że te dwie sprawy będą wspólnie grać.

- Przestań ci ty robisz!?

- Wiem,że tego chcesz... - Mówi uśmiechać sie zalotnie.

Nic nie mówiąc ścisnąłem jej pośladki tak bardzo aż zasyczała i sama się mnie puściła, delikatnie je masując. Delikatnie spuściła wzrok, stałem pewien siebie co do tego i patrzyłem na jej kolejny ruch. Przybliżyłem się łapiac za biodra i przyparłem do ściany.

- Nie chcij abym był brutalny, idź spać złotko. - Powiedziałem ostatni raz patrząc w jej oczy i wyszedłem zostawiając ja w lekkim szoku. Nigdy nie przewidziałem tego,że dostanę takie zadanie,ale za to że mi płaci nie mam nic do stracenia.

- Przecież nic nie zrobiłam.

- Będę za to siedział w piekle kicia. - Puściłem jej oczko i ruszyłem do łazienki się ogarnąć i położyć na łóżko, jestem padnięty i nikt nie może przerwać mi snu. Długo nie mogłem się zastanowić co z nią zrobić, czy ją uprowadzić i żądać okupu za nią czy zabić i dostać gruby hajs za to że odciąłem jej głowę. Chciałbym ją sprzedać szefowi z mojej bandy będzie zadowolony a jej tatusiowi powiedzieć ,że porwali i żeby zlecił mi jej poszukiwania i jak ja znajdę w mniej niż 24h to będę miał podwójne zwycięstwo i kasę. Prześpię się z tym...