1.4 Piersza impreza w wawie

31 3 1
                                    

Na drugi dzień przyjechała Maja bardzo się ucieszyłam obydwie postanowiliśmy pójść z rana na schodki tak o po prostu sobie posiedzieć bo później musiałam iść do pracy ale Maja tez chciała iść ze mna wiec poszła . Gdy byliśmy w nobocoto ujrzałam gombao wiec poszłam do nich i przedstawiłam im Maje . Ona się ucieszyła bo lubiła ich była ich fanką . Gadali jeszcze trochę i wzięliśmy się za robotę .
Po jakimś czasie Michał znowu robił aferę o gówno jak zwykle w sumie .

-Za dużo tu ludzi zagłusza to moja prywatność -powiedział a ja już wiedziałam ze szuka awantury
-To wyjdź na zewnątrz jeśli ci coś przeszkadza -odpowiedziałam
-Nie będziesz mi rozkazywać -odpowiedział
-Rob co chcesz ja ci tylko mówię
-A ja odpowiadam -powiedział z lekkim wkurwieniem
- Super mam to w dupie -powiedziałam

Odszedł ode mnie Michał i usiadł na kanapie . Dokładnie obserwował co robię krok po kroku irytowało mnie to i było to mega niekonfortowe.

-Możesz przestać -powiedziałam
-O co chodzi ??- powiedział Szczepan
-Do Michała mówię bo co chwile się na mnie gapi co mnie strasznie irytuje - odpowiedziałam
-Może się zakochał ??- powiedział Franek
-Fuuu Boże nigdy blee -prawie się zrzygalam
-Ta ja w niej napewno wolał bym umrzeć niż z nią być -powiedział
-Coś mi się nie wydaje ze tak jest -powiedział Tadek
-Dobra weźcie bo się zara zrzygam -powiedziałam

Dokończyłam prace z chłopakami Maja jeszcze z nimi gadała a do mnie podszedł Michał .

-Marysiu -powiedział bardzo dziwnym głosem
-Nie mów tak do mnie bo będę zmuszona do zmienienia imienia . Czego??-odpowiedzialam
-Chcesz może wpaść do mnie wieczorem ??-powiedział lekko uśmiechając sie do mnie
- Albo mi sie cos popierdolilo w głowie albo sie nacpales ze takie rzeczy gadasz a może masz gorączkę poczekaj sprawdzę -dotchnelam jego czoła nie No nie masz gorączki
-Serio mówię chce żebyś była na imprezie  -powiedział
-O kurwa !! Nie wieże pan Michał Matczak chce mnie zaprosić  ?!? Japierdole !!- byłam w chuj zdziwiona
-Tak chce cię do mnie zaprosić adres to ****** jeśli nie przyjdziesz to sam cię zaniosę tam ja już lecę do zoba lala -puścił mi oczko

Boże jak on mnie irytował No debil po prostu debil ale to już nie ważne . Gdy odprowadziłam Maje na pociąg  zadzwoniłam do Michała bo ten cymbał nawet nie powiedział kiedy mam przyjść i ja muszę za niego myśleć super .

-Halo
-Kiedy mam przyjść ??-zapytalam
-Dzisiaj o 18 pod adres ****** -odpowiedział
-Dobra może przyjdę -powiedziałam
-Masz przyjść -powiedział
-Dobra nara
-Pa

Zaczęłam sie szykować była około 17 ubrałam sie w Baggy jeans i w biały z długimi rękawami Top do tego bluze i wyszłam . Kiedy byłam już pod blokiem zadzwoniłam domofonem i wszedłam .

-Hej lala -powiedział radośnie
-Nie mów na mnie lala błagam -Powiedziałam poważnie
-Dobrze lala -on jeszcze bardziej sie usmiechna ja tylko westchnęłam
- Gdzie mam iść ?? -zapytałam
- Do salonu jeszcze nie ma nikogo  -powiedział
- Okej -poszłam do salonu

Salon był ogromny na stole było postawione ono i sushi telefizor był wielki kanapa zajmowala polowe pokoju . Było tam pieknie . Usiadłam na kanapie .

-Wszyscy już są -powiedział

Przywitałam się z gombao i świetnie się bawiliśmy wypiliśmy trochę pogadaliśmy potanczylismy pospiewalismy i wszystko było super .Nagle nadszedł czas gry zwanej butelka . Nie chciałam w nią grać ale musiałam bo mnie zmusili .

-Prawda czy wyzwanie Marysia- powiedział Tadek
-Prawda -odpowiedziałam
-Czy aktualnie kogos kochasz ?- zapytał
-Nie -odpowiedziałam
*krecilam butelka i wypadlo na Michała*
-Prawda czy wyzwanie ?-zapytalam
-Prawda -powiedział
-Dlaczego wywołujesz kłótnie o nic ?-zapytalam
-Bo lubię ciebie wkurzać -odpowiedział z uśmiechem na twarzy

Pare razy jeszcze pokręcili i była już 2 w nocy i chciałam już iść

-Ja już będę iść -powiedziałam
- Teraz w środku nocy ?-zapytal Michał
-Przecież muszę jakoś wrócić do domu -odpowiedziałam
-Możesz u mnie zostać jak chcesz -powiedział
-Nie ,pojde do domu.-odpowiedziałam
-To chociaz cię odprowadzę -powiedział
-Nie musisz ale okej -odpowiedziałam

Szliśmy długa ulica ,było trochę ciemno ale wokół nas nikogo nie było . Przez pare minut szliśmy w ciszy . Zaczęłam od czasu do czasu spoglądać na Michała bo nie wiem czy to serio się dzieje czy pod wpływem alkocholu czuje się przy nim bezpiecznie . Gdy na niego patrzyłam od tez zacza ja szybko obrucilam głowę żeby nie widział ze się na niego patrzę ale on to chyba zauważył .

-Czemu się tak na mnie patrzysz ?? Zakochałaś się czy co??-odpowiedzial uśmiechając się
-Nie tylko....tak o patrzę czy jestes obok.-odpowiedziałam trochę zestresowana
-No spoko ale pamiętaj nie musisz się stresować przy mnie -powiedział kładąc reke na moim ramieniu leciutko przybliżając mnie do jego .
-Nie stresuje się -trochę bardziej się stresowałam
-Widzę ze się stresujesz i mi nie wmówisz ze nie -powiedział
-Dobra skończmy temat -powiedziałam
- Jak ci się podoba Warszawa ? -spytał
-Nawet fajna jest ale przyznam ze jest dużo niebezpiecznych ludzi -odpowiedziałam
-Mówiłem ci o tym a ty mówiłaś ze masz to gdzies a teraz przyznajesz mi racje -powiedział dumny z siebie
-Pomyliłam się okej a nie przyznałam ci racje -odpowiedziałam
-yhm niech ci będzie ze tak było -powiedział
-Bo tak było -powiedziałam z lekkim uśmiechem na twarzy

Po chwili ciszy nagle Michał się odezwał .

-Marysia ??-zapytal
-Co??-zapytalam
-Co mogę kupić takiej dziewczynie na urodziny ? Bo niedługo ma -spytał

Nie wiem czemu poczułam lekka zazdrość co było bardzo dziwne .

-Nie wiem może jakieś kwiaty albo biżuterię albo nie wiem co.-odpowiedziałam
-A No okej dzieki a jakie polecasz kwiaty??-spytal
-To zależy ja na przykład lubię białe róże ale ta kolezanka może ich nie lubić -odpowiedziałam

Gdy doszliśmy do mojego domu pożegnałam się z brunetem i weszłam do mojego mieszkania . Po całej imprezie byłam bardzo zmęczona ale z jakiegoś powodu nie mogłam zasnac , co chwile myślałam o tym czemu Michał z dnia na dzień robi się dla mnie coraz milszy . Nie umiałam zrozumieć czy bawi się moimi uczuciami czy serio coś do mnie czuje .  Chyba zaczęłam tez cos do niego czuć ale nie wiedziałam co , czy nienawiść czy miłość . Wszystko mnie przytłaczało do okoła a tym bardziej to ze nie rozumiałam swoich uczuć . Po dłuższej chwili zastanowień położyłam się spac .

Jak wam się podoba książka ??? Fajnie by było jakbyście dawali jakieś komentarze. Miłego dnia lub wieczoru do zoba :)

Zagubieni w sobie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz