moja wieś - po prostu moja wieś i tyle, aż tak kreatywna nie jestem.
Piłkarzyki Niskie - sąsiadująca wieś, większa i bardziej nowoczesna, ale jednak wieś. Często gramy z nimi turnieje, ale najczęściej to my wygrywamy (stąd nazwa). Kiedyś była tam taka fajna lodziarnia, ale się zamknęli.
Jadwigów - wszystko co jest w tym mieście jest imienia św. Jadwigi. Ona tam nawet nie mieszkała, tylko była jakiś czas w tamtejszym szpitalu. Poza tym mieszka tam babcia od strony ojca. No i jeżdżę tam na korepetycje z angielskiego. Tak na serio uwielbiam to miasto bo po prostu ładne jest.
Pszczółki Dolne - mieszka tam większość (jak nie cała) rodzina od strony ojca. Hodują pszczoły.
Parapetów - mają tam basen, lodowisko, chyba dwa kina, galerie, wow no czego tam nie ma. Ale miasto samo w sobie imo jest brzydkie. Wpisz w wyszukiwarkę "soviet blocks", zobaczysz Parapetów. E tam, widziałam gorsze miasta.
Gównów - AKYSZ SIO PRECZ NIKT CIE NIE LUBI WON
Malutków - małe miasto, w sumie prawie wieś. Mają tam świetne, idealne, wręcz perfekcyjne lody w gałkach na rynku.
Niewiadomów - jeżdżę tam rak na ruski rok, ale wydaje się całkiem sympatyczne.
Kraków - najlepsze miasto na świecie, co z tego, że nie byłam we wszystkich. A spróbuj mi tylko obrazić moje obwarzanki TO BĘDĘ POD TWOIM ŁÓŻKIEM.