Rozdział 2

802 34 10
                                    

Pov. Lucifer

Gdy tak płakałem w pokoju nagle ktoś zapukał szybko wytarłem łzy i poszedłem otworzyć drzwi stała tam moja córka.
- Hej tato wszystko w porządku?- zapytała mnie nie wiedziałem co jej odpowiedzieć tak czy może że jednak nie.
- Bardzo dobrze- powiedziałem ale wcale nie było dobrze i się uśmiechnęłam do niej że nie podejrzewała że płakałem.
-Na pewno możesz ze mną porozmawiać-  powiedziała z troską w głosie.I teraz nie wiem czy jej to powiedzieć wkońcy to moja córka.Dobra powiem jej. - dobrze powiem ci ale wejć do środka- powiedziałem. Na co ona weszła do środka a ja wziąłem wdech i wydech. - Nie wiem co się ze mną dzieje ale od kiedy tu przyszedłem zaczął podobać mi się Alastor- powiedziałem na co córka była w szoku to co usłyszała. - Ale jesteś pewien?- spytała mnie na co ja polowałem głową na tak. - nie wiem tato co mam zrobić z tego co wiem Alastor jeszcze nigdy się w nikim nie zakochał tak mi Husk mówił- Powiedziała na  co mi się chciało płakać ale powstrzymałem łzy na moich oczach ale z tego co widzę to Charlie to zauważyła.- Oh tato choć tu- i mnie przytuliła oczywiście odzięczyłem jej przytulenie.- powiec mi od kiedy tak się czujesz?- zapytała mnie. -Od kiedy tutaj przyszedłem do was kiedy śpiewaliśmy ja i Alastor- powiedziałem bo po tej piosence poczułem się dziwnie jakby się w nim zakochał. - Rozumiem możesz się tak czuć masz takie prawo ale nie pozwól emocją kontrolować twoje ciało- powiedziała. - Czyli mogę go kochać ale nie mam tego asz tak pokazywać?- Spytałem na co ona się lekko zaśmiała.-Tak tato o to chodzi a teraz choć na dół reszta się martwi- powiedziała i złapała mnie za rękę. - To idziemy?- spytała mnie. - Tak możemy iść- powiedziałem i poszliśmy na dół.- Lucifer wszystko w porządku!?- spytała mnie Vaggie. - Tak wszystko jest dobrze- powiedziałem na co Vaggie mnie przytuliła ja ją też przytuliłem i po 9 sekundach przestaliśmy się przytulać.
- Tato jesteś głodny?- spytała mnie córka.- Trochę jestem- powiedziałem do niej.- Alastor zrobisz dla taty jedzenie bo jest głodny?- spytała Alastora -Pewnie- powiedział i poszedł do kuchni ja poszedłem usiąść na stole oczywiście w kuchni.- Tato spróbujesz jedzenia Alastora- powiedziała no trochę się boję że coś mi tam wsypie jaką truciznę czy coś innego.Po 21 minutach dał mi jedzenie na stół trochę się bałem ale spróbowałem to było bardzo dobre.- To jest dobre!- powiedziałem do Charlie.- Dla tego tutaj jest gotuje bardzo dobre jedzenia.- powiedziała i się zaśmiała.- Dziękuję Alastorze- powiedziałem do Alastora.- Cieszę się że ci smakuje- powiedział to i poszedł do salonu.To serio jest dobre.

___________________________________________

Kolejny Rozdział będzie w tym tygodniu mam nadzieję że wam się spodobało jak są jakieś błędy to bardzo przepraszam.

Pozdrawiam was wszystkich 💞

Czemu ja się w nim zakochałem?{Radioapple} Hazbin Hotel Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz