Rozdział 4

681 33 24
                                    

Pov. Lucifer

Wstałem szybciej żeby wszystkim zrobić śniadanie tak jak powiedziałem Alastorowi muszę mu zrobić w kształcie kaczki. No ale cóż trzeba to trzeba. Więc wstałem z łóżka ubrałem się jak zwykle. Zeszłam na dół i poszedłem do kuchni zrobić dla wszystkich naleśniki. Włożyłem fartuch i zacząłem gotować. Minęło jakaś godzina i było wszystko przygotowane więc gotowałem dla Alastora. Pierwsza osoba która przyszła to Husk. - Myślałem że Alastor gotuje- powiedział i zjadł kawałek moich naleśników.- powiedziałem mu że ja dzisiaj gotuję bo wyglądał wczoraj na zmęczonego- Powiedziałem.- Znam go dłużej a nigdy jeszcze nie widziałem że był by zmęczony- powiedział. -No cóż ale robię powiedziałem że ja dzisiaj zrobię- powiedziałem. - A te naleśniki w kształcie kaczki to dla Charlie?- powiedział Husk. - Nie to dla Alastora- powiedziałem. -O on jest jakiś specjalny że mu zrobiłeś w kształcie kaczki?- powiedział lekko się śmiejąc.- Może jest nic nie wiadomo- powiedziałem.- Nawet mi nie mów że się w nim za kochałeś?- zapytał mnie nie wiedziałem co mu powiedzieć że tak może że nie jestem. Dobra powiem że nie.- Nie a co ?- spytałem. - Bo czasami widać jak się na niego patrzysz- powiedział. - Nie nie zakochałem się- powiedziałem i nagle wszedł do kuchni Angel. - o czym gadacie ?- zapytał - o niczym!- powiedziałem lekko przerażony że wszyscy będą się domyślać że zakochałem się w Alastorze. - Rozmawialiśmy o tym jak dobrze mu jest w hotelu- powiedział Husk trochę się ucieszyłem że mu nie powiedział. - A no dobra- powiedział i usiadł koło Huska i ugryzł kawałek moich naleśników.-Ty to jest dobre- powiedział ja się uśmiechnęłam i zobaczyłem że Charlie razem z Vaggie schodzą.- o dzień dobry- powiedziałem z uśmiechem. - dzień dobry tato gdzie jest Alastor- spytała bo może ją szokowało że ja jestem na kuchni. - Nie ma jeszcze w swoim pokoju- powiedziałem.- Ty dzisiaj zrobiłeś śniadanie?- spytała. - oczywiście że tak mam nadzieję że wam będzie smakowało- powiedziałem.I nagle zobaczyłem Alastora.- Dzień dobry Alastorze- powiedziałem.- Dzień dobry widzę że zrobiłeś śniadanie- powiedział. - Tak i zrobiłem dla ciebie to co mówiłem wczoraj- powiedziałem.- właśnie widzę- powiedział i usiadł tam gdzie były naleśniki w kształcie kaczki wziął gryza.- powiem ci Lucifer że dobre ci wyszły- powiedział.- a dziękuję bardzo mam nadzieję że zjesz wszytko- powiedziałem z uśmiechem i to bardzo szerokim. Husk się lekko zaśmiał a ja spojrzałem na niego morderczo. - Spokojnie nic nie powiem- powiedział z śmiechem.- haha bardzo zabawne- ale też się zaśmiałem lekko. Widziałem że Alastor na mnie się patrzał poczułem jak policzki mnie piekły szybko zasłoniłem twarz żeby nie zobaczył. - Cieszę się że wam smakuję- powiedziałem z wielką radością na mojej twarzy.- Było pyszne bardzo dziękuję- powiedział moja córka.- Nie powiem lepsze nisz Alastor robi- powiedział Angel.Na te słowa zauważyłem że Alastor lekko się zdenerwował. Nagle Alastor wstał z krzesła podszedł do Angela wziął dwa naleśniki jaki zastały i włożył mu go buzi. - Ej dobra uspokój się Alastor!- krzyknęła Charlie z przerażeniem widać było że Angel potrzebował pomocy.- Dobrze Alastor już przestań- powiedziałem na co Alastor przestał mu wciskać naleśniki do buzi.- jeszcze raz tak powiesz a nie będziesz dostawać jedzenia przez tysiąc lat- powiedział Alastor i usiadł na swoje miejsce.- Dobra więcej tak nie powiem- powiedział kaszląc.- żyjesz?- spytał Husk bo było widać jak się bał o Angela.- Tak nie musisz się martwić- powiedział Angel ładna była z nich para w sumie.Ja tylko się przyglądałem całej sytuacji ale powiem śmiać mi się chciało.I trochę mu współczułem. Wszyscy już zjedli a ja posprzątałem w kuchni tylko myślałem nad jednym czemu Alastor posłuchał mnie zamiast Charlie trochę nad tym myślałem.

___________________________________________

Witajcie moi kochani przepraszam że długo mnie nie było ale miałam dużo nauki mam nadzieję że mi wybaczycie i postaram się napisać kolejny rozdział tak jutro albo po jurze mam nadzieję że sią wam podobało.
Pozdrawiam was💫💞

Czemu ja się w nim zakochałem?{Radioapple} Hazbin Hotel Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz