sorki za spoznienie ale wattpad nie wattpaduje dzisShane
- Kurwa mać! - krzyknąłem rzucając papiery na biurko - Jak to znowu dostawa broni nie dojechała?
- Też chciałbym to wiedzieć. - odpowiedział mi siedzący na przeciwko mnie Nicko.
Drugi raz w tym miesiącu ktoś blokuje nasze dostawy broni. Ostatnio złapaliśmy typa, który ją zablokował więc myśleliśmy, że już się to nie powtórzy.
Wkurzony wyszedłem z gabinetu i skierowałem się do kuchni by zrobić sobie kawe. Alice robiła już jakiś obiad, więc starałem się jej nie przeszkadzać w gotowaniu, a Nicko pojechał do firmy by dowiedzieć się jakie mamy straty.
Rok temu przejąłem firmę po ojcu i Nicko jest moją prawą ręką. Przez pierwsze pół roku wszystko szło idealnie, a nagle teraz się wszystko pierdoli po kolei. Raz dostawa zioła, a teraz broni.
Gdy moja kawa się zrobiła zabrałem ją i wszedłem na górę do mojej sypialni by odsapnąć. Odrazy gdy wszedłem do środka do moich nozdrzy dostał się zapach lawendy, która stała przy toaletce.
Ściągnąłem pas z bronią i usiadłem na łóżku. Włączyłem jakiś randomowy film i piłem moją trzecią kawę dzisiejszego dnia. Jednak film, który leciał na telewizorze w ogóle mnie nie interesował. Mój wzrok był utkwiony w toaletce, która stała przy wielkim oknie. Jednak szybko odsunąłem od siebie te myśli i wróciłem do oglądania filmu.
Po około godzinie do pałacu wrócił Nicko z Adison. Mój przyjaciel poinformował mnie, że straty nie są duże, więc na szczęście to nic takiego. Adi od tygodnia prawie u mnie mieszka, bo przygotowuje pałac do swojej wielkiej imprezy urodzinowej. Naprawdę nie mam pojęcia dlaczego się zgodziłem by odbywała się w moim domu.
- To już jutro! - krzyknęła uradowana Adi - Wielki dzień!
- Kochanie, nie chce cię smucić ale to tylko urodziny. - odezwał się Nicko, który usiadł koło mnie na kanapie - Urodziny ma się co roku.
- Ale to nie będą tylko urodziny. - powiedziała urażona i poszła do ogródka gdzie wszystko przygotowywało się do imprezy.
- Ochujam. - stwierdził Nicko na co się zaśmiałem.
- Naprawdę ci współczuję stary. - powiedziałem i poklepałem go po ramieniu.
- Boje się co ona wymyśliła. - powiedział opierając się bardziej o kanapę.
Stwierdziliśmy, że zagramy sobie na konsoli w Fife tak by Nicko mógł się odseparować od przygotować do urodzin ale nawet nie zdążyliśmy włączyć gry, bo do pałacu wparował Leo z Lucasem.
- Siema mordy! - krzyknął Leo wskakując na kanapę, a zaraz za nim Lucas - Może jakieś bonio czy coś ten teges?
- Nie, dzięki. - odpowiedziałem odrazu.
- A ja za to bardzo chętnie, bo zaraz nie wytrzymam z tymi informacjami o imprezie - stwierdził Nicko i w trójkę zeszli do piwnicy by zajarać.
Gdy chłopaki poszli ja skierowałem się w stronę ogródka by zobaczyć jak wyglądają ozdoby na imprezę urodzinową Adi. W oddali zobaczyłem dziewczynę, a obok niej Liv i ewidentnie o czymś zawzięcie dyskutowały. W ogrodzie stała już wielka ścianka do zdjęć, bar, jakieś chusty na drzewach i balony.
Po chuj się zgadzałem?
Po chwili stania i obserwowania przygotować do urodzin stwierdziłem, że pojadę sprawdzić jak idzie w klubie. Wyszedłem z domu, wsiadłem w swój samochód i odjechałem spod pałacu.
CZYTASZ
Hurt me (ZAWIESZONE)
Romance„Hurt me" to druga część ,,Shoot me" Maddison ma już 21 lat. Przeprowadziła się do Europy by móc pracować jako prywatny zabójca. Shane razem z resztą przyjaciół zostali w Miami gdzie wszystko wywraca sie do góry nogami. Czy po trzech latach relacj...