💙Evie💙
Nastał już wieczór. Ja i Ethan wróciliśmy już do domu. Czterolatek oglądał sobie bajkę, a ja w tym czasie projektowałam sobie coś w szkicowniku. Nagle chłopiec przysunął się bliżej mnie i zaczął patrzeć co ja robię. Przejechałam ręką po jego włosach, a on na mnie spojrzał.
- Chcesz mi pomóc? - zapytałam, zwracając wzrok na mojego brata, a on tylko skinął głową - To chodź na kolanka.
Bez słowa Ethan to zrobił i zaczął się bawić moimi włosami.
- I jak mogę pomóc? - zapytał.
- Jaki to ma mieć kolor? - wskazałam ołówkiem na element stroju.
- Niebieski.
- A ten? - wskazałam na kolejny element.
- Niebieski.
- A ten? - i kolejny element.
- Niebieski.
- Ethan... Nie może być wszystko na niebiesko.
- Może.
- Nie - powiedziałam i nagle mogliśmy usłyszeć pukanie do drzwi - Zaraz przyjdę - zdjęłam czterolatka ze swoich kolan i posadziłam obok.
Gdy otworzyłam drzwi to mogłam ujrzeć mojego chłopaka.
- Doug - powiedziałam trochę zaskoczona na jego widok.
- Hej Evie, nie przeszkadzam? - zapytał, a ja w tym czasie położyłam dłoń na jego policzku.
- Nie przeszkadzasz. Nie spodziewałam się, że przyjdziesz.
- No cóż niespodzianka. Może spędzimy ten wieczór wspólnie? Bym zrobił nam romantyczną kolację, byśmy obejrzeli jakiś film.
- Jasne - nagle przypomniałam o moim bracie - Ale... Będziemy mieć... Towarzysza.
- Towarzysza? - zapytał zdziwiony chłopak, a ja tylko wpuściłam go do środka i po chwili mógł zobaczyć czterolatka - Kto to?
- Mój brat - odpowiedziałam, podchodząc do chłopca - Ethan to jest Doug, mój chłopak.
- Hej... Miło poznać - powiedział syn Gapcia, niepewnie machając do Ethan'a.
Mój brat tylko spojrzał na mnie zmieszany.
- Spędzi dzisiaj z nami wieczór - powiedziałam, kładąc dłoń na jego ramieniu.
- To ja może zrobię już kolację - powiedział Doug, a ja tylko skinęłam głową.
Po pewnym czasie mogliśmy już jeść przepyszną kolację. Przy posiłku raczej tylko rozmawiałam wraz z moim ukochanym, a Ethan raczej milczał. Przy oglądaniu filmu było tak samo, tylko już tak nie rozmawiałam razem z moim chłopakiem tylko skupiliśmy się na filmie. Po godzinie, a może i więcej zauważyłam, że czterolatek już zasypia.
- Zmęczony jesteś? - zapytałam go, a on tylko skinął głową, przy tym przecierając swoje oko.
- Niech już się położy - odezwał się Doug, zwracając wzrok na mojego brata - Idź już się połóż i idź spać.
Ethan tylko spojrzał na mnie, a ja tylko skinęłam głową. Bez słowa wstał z kanapy i po momencie zniknął już w sypialni. Poczułam jak syn Gapcia przytula mnie do siebie. Spojrzałam w jego oczy, a on w moje. Po chwili połączył nasze usta w pocałunku, który od razu odwzajemniłam. Spędzaliśmy tak razem czas aż nawet nie zauważyliśmy, jak zasnęliśmy. Nie wiem, która była godzina aż nagle usłyszałam dźwięk, który mnie obudził. Przeszłam do siadu i rozejrzałam się po pomieszczeniu. Po chwili ujrzałam mojego brata, który wdrapał się na parapet. Bez słowa podeszłam do niego.
- Powinieneś już spać - odezwałam się, po kilku sekundowym patrzeniu się co się dzieje za oknem, a Ethan tylko na mnie spojrzał - Miałeś zły sen? - pokręcił tylko przecząco głową - Nie możesz zasnąć? - skinął głową - Ethan... Wiesz, że musisz się nauczyć spać sam? - w żaden sposób nie zareagował - Chodź do mnie - wysunęłam w jego stronę ręce i po chwili położyłam go już na łóżku.
Położyłam się obok niego i od razu przytuliłam do siebie. Leżałam tak przy nim aż w końcu zasnął. Wyszłam z pomieszczenia, a następnie położyłam się obok mojego chłopaka. Ponownie zasnęłam i sobie spokojnie spałam aż do momentu, jak poczułam jak ktoś szturcha mnie za ramię. Otworzyłam oczy i ujrzałam Ethan'a.
- Ethan... Pora spać - powiedziałam ze zmęczeniem, a on nawet się nie wzdrygnął - Musisz spać sam - tylko się na mnie patrzył - Wiem, że to nowe miejsce dla ciebie, ale musisz się nauczyć spać tutaj sam... Lub w ogóle nauczyć się spać sam - wciąż nic - Dobra chodź - wzięłam czterolatka na ręce i poszliśmy do sypialni.
Nie wiem ile jeszcze razy mój brat budził mnie w środku nocy. W końcu postanowiłam spać z nim. Leżałam tak, patrząc się na ścianę aż nagle do pomieszczenia wszedł Doug.
- Nie śpisz? - zwróciłam na niego wzrok.
- Się obudziłem przy którymś tam razie, jak Ethan po ciebie przychodził - odpowiedział - Wiesz, że musi nauczyć się spać sam, a jak będziesz mu tak... Ulegać to się nie nauczy.
- Wiem, ale... Został porzucony przez rodziców, jest to dla niego nowe miejsce. Potrzebuje on jeszcze czasu.
- Evie...
- Posłuchaj, teraz on jest dla mnie wszystkim. Dostałam go pod opiekę i zamierzam być dla niego jak najlepsza. W końcu będzie spać sam, ale najpierw niech poczuje się tutaj bezpieczny.
- Przecież to rozumiem - powiedział syn Gapcia, przy tym delikatnie się uśmiechając - Odpocznij, kocham cię - po tych słowach wyszedł z pomieszczenia.
- Ja ciebie też.
CZYTASZ
Następcy - Brother
FanfictionPewnego dnia Evie odwiedza swoją matkę i tam dowiaduje się, że ma młodszego, przyrodniego brata. Czterolatek, można powiedzieć, że porzucony przez swych rodziców. Niebieskowłosa będzie musiała zająć się chłopcem. Czy będzie sprawiał problemy, czy bę...