1. Co się stało?

507 24 2
                                    

POV. Angel Dust
Było już bardzo późno, a ja wracałem właśnie do hotelu. Valentino dzisiaj przedłużył nagrywki, bo uważał, że jestem beznadziejny. Byłem bardzo zmęczony i nie spodziewałem się nikogo w budynku, który by nie spał. Ale się myliłem. Zauważyłem w barze Huska. Postanowiłem pójść coś wypić.
AD: Hejka Husky-przywitałem się.
H: Czego chcesz ty mała suko? I nie nazywaj mnie Husky bo cię już nie obsłużę!- warknął z grymasem na twarzy.
AD: Chce po prostu coś wypić. Daj cokolwiek...- położyłem głowę na ladzie.
H:Mhm...-mruknął nalewając coś do szklanki.
Wypiłem ze cztery dolewki. Byłem przemęczony i pijany. Może picie to nie był aż taki dobry pomysł?... Ciekawe jak ja dojdę do pokoju...
H: Ciężki dzień?- kocur wyrwał mnie z zamyśleń.
AD: ta...- przypominałem sobie wydarzenia z tego wieczoru.
Pamiętam Valentino krzyczącego na mnie i uderzenie pod okiem. Najpewniej miałem siniaka w tym miejscu. Na samą myśl o powrocie do tego miejsca, do mojego szefa trzęsłem się. Nawet nie wiem kiedy w moich oczach zebrały się łzy.
H: Angel? Coś się stało?-spojrzał na mnie ale wyraz twarzy nadal miał zgorzkniały.
AD:Nie...Nic się nie stało...Pójdę już do siebie...-otarłem łzy czym sprawiłem że siniak pod okiem zaczął strasznie boleć. Próbowałem wstać ale na próżno. Gdy tylko się podniosłem upadłem na ziemię. Nie miałem nawet siły by wstać.
H:Angel, co jest? Pomóc ci dojść do pokoju?-wyjrzał zza lady.
AD:Byłoby fajnie- wudusiłem z siebie.
Husk pomógł mi wstać i wziął mnie na rękach do pokoju. Położył mnie na łóżku i przykrył kołdrą. Momentalnie zasnąłem.
H: Jasny gwint...kto ci to zrobił?-wyszeptał spoglądając pod moje oko.
Nadal go słyszałem.
AD: V-Va-Val...- wydukałem i znowu się za trzęsłem.
H: Jebana Ćma...No już idź spać...-przykrył mnie jeszcze szczelniej i wyszedł.
Już później nic nie słyszałem. Spałem spokojnie do czasu koszmaru. Był straszny. Był w nim Valntino... Dopóki w śnie nie pojawił się Husker, płakałem. Potem śniłem o tym jak mnie przytula. Na koniec się pocałowaliśmy...to było tak realne i tak piękne, że musiało się skończyć. Wstałem niechętnie z łóżka i szybko się ogarnąłem. Postanowiłem, że dziś wieczorem wybiorę się do jakiegoś baru. Zastanawiałem się czy nie wziąść kogoś ze sobą i w końcu wybór padł na Huskera. Podszedłem do baru.
AD: No heeeeejo kotku~masz plany na dzisiejszy wieczór?-zapytałem zalotnie.
H: Kurwa nazwij mnie tak jeszcze raz a cię stąd wywalę! Ale nie mam- warknął.
AD: To może byś chciał się ze mną wybrać do baru dziś o 19:00?
H: Ta...czemu pytasz mnie? Nie masz roboty?-powiedział czyszcząc kieliszki.
AD: Nie, dziś i jutro mam wolne. A czemu pytam ciebie? Bo uznałem, że przyda ci się w końcu trochę rozrywki-odparłem.
H: Dobra, idę, a teraz możesz zająć się swoimi sprawami?- obrócił się do mnie tyłem.
AD: Dobra, już sobie idę-wywróciłem oczami i skierowałem się z powrotem do pokoju.
W drodze do siebie zauważyłem Charli i Vaggie. Przytulały się właśnie.
Ch: Oh, Vaggie tak się cieszę, że nasz hotel zaczyna wreszcie działać!-tuliła dziewczynę.
V: Ja też Charli, kocham cię-odwzajemniła przytulasa.
Potem się pocałowały.
Uśmiechnąłem się smutno. Chciałbym też mieć osobę, która będzie mnie szczerze kochać... Postanowiłem założyc Tindera. Już po chwili wiele osób było chętnych. Ale wszystkim chodziło tylko o darmowy sex...
AD: Jestem takim idiotą...czego się spodziewałem! Jestem dziwką! Tylko rzeczą!-powiedziałem i skuliłem się na łóżku.
Jednak dostałem jeszcze jedną propozycję. Miał na imię Rick i chyba mu jako jedynemu nie zależało tylko na darmowej dziwce. Problem był taki...chciał spotkać się ze mną dziś o 21:30 w barze w którym miałem się pojawić z Huskiem.
AD: Może po prostu...wyjdę z Huskiem wcześniej ale udam że zapomniałem czegoś i żeby na mnie nie czekał. Potem coś wymyślę- obmyślałem plan i poszedłem się zdrzemnąć.

______________________________________hejooo
Ogółem to mój pierwszy ff i mam nadzieję że się spodoba. Komentarze i gwiazdki mile widziane i do następnego!
☆゚⁠.⁠*⁠・⁠。゚。⁠.゚⁠+⁠ ⁠⟵

Piekielna Miłość || HuskerDustOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz