Wczesnym rankiem Lola obudziła się przez budzik ,który nastawiła sobie przed pójściem spać. Dzisiaj był pierwszy dzień nagrywania co za tym idzie mogła w końcu udowodnić Grayowi ,że ma w sobie talent. Tak jak poprzedniego dnia przygotowała się i poszła na przystanek skąd odebrał ją jej szofer. Gdy przyjechała na miejsce kazano jej usiąść i poczekać aż ją zawołają. Na jej nie szczęście siedział tam już Gray dlatego zacisnęła pięść i usiadła obok udając ,że nie robi jej to różnicy. Gray tak jak Lola przyjął taktykę bycia obojętnym. Lola nie mogła pozbyć się z myśli 76 strony ponieważ uważała ,że nie jest niezbędna oraz nie chciała być tak blisko z Grayem. Po dłuższej chwili zawołano tą dwójkę i przedstawiono im ich postacie jeszcze raz.
-Lola masz na imię Cathrina jesteś współpracownikiem Graya ,który wcieli się w Rudolpha czyli detektywa. Obaj pracujecie nad śledztwem mordercy ,który z zimną krwią zabija mieszkańców miasteczka-powiedział charakteryzator po dostaniu informacji od scenarzystów
Gray skinął głową w przeciwieństwie do Loli ,która była zdziwiona.
-Przepraszam ale czy ja dobrze zrozumiałam? Współpracownica? Mam być jakimś marnym wsparciem podczas gdy on ma grać główne skrzypce!-powiedziała pokazując na Graya palcem
Gray westchnął z podenerwowaniem
-Tak cię ego szczypie ,że grasz współpracownika ty gwiazdeczko sceny?
-Wypraszam sobie te oszczerstwa! Przekazano mi informacje że gram główną rolę nie poboczną. Poza tym uważam ,że w scenariuszu powinny zajść zmiany względem mojego romansu na stronie 76. Nie uważasz ,że umieszczenie na praktycznie samym początku takiej sceny może udysfakcjjnować widza?
Gray skinął głową zgadzał się ,że filmowi wyszło by na lepsze robienie napięcia miłosnego pomiędzy bohaterami do tego też nie był zachwycony przebiegiem tej sceny
Charakteryzator był skrępowany całą tą sytuacją i jedyne co zaproponował to konsultacje z reżyserem. Obaj się zgodzili na taki układ. Lola chciała załatwić tą sprawę szybko dlatego uznała ,że lepiej dla obojga będzie kiedy ona pójdzie zamiast Graya.
Lola wybrała się do biura reżysera odrazu po rozmowie, zapukała kulturalnie i weszła. Przykuła oko reżysera ,który poprosił ją by usiadła.
-Zatem słucham-powiedział Mortiss
-Więc na samym początku chcę powiedzieć ,że to zaszczyt grać w takim filmie ora-
-Pozwól ,że ci przerwę pomińmy grzeczność i formalności...Co cię tu sprowadza Lolu?-Powiedział nalewając sobie whisky do szklanki
Lola była lekko zszokowana początkiem rozmowy zwykle używała sztuczki słodzenia reżyserowi by mu przy punktować.
-Więc tak *ekhe ekhe* chciałabym z Panem omówić stronę 76. Uważam ,że wprowadzenie tak szybko wątku romantycznego wpłynie negatywnie na film
Mortis popatrzył na Lolę chwilę z grobową twarzą
-Uwierz mi ,że siedzę w tej branży zbyt długo by wiedzieć jak budować dobry romans pomiędzy bohaterami więc nie pouczaj mnie w tej kwestii
Lola przełknęła ślinę i rozejrzała się w okół zestresowana. Przykuło to uwagę Mortisa ,który wiedział że nie był to jedyny powód dla którego do niego przyszła.
-Czy jest jakaś sprawa ,którą również chcesz omówić?
Lola popatrzała na Mortisa po czym westchnęła
-Tak nie rozumiem dlaczego dostałam poboczną rolę w filmie jestem pewna ,że moje nazwisko przyciągnęło by więcej odbiorców.-Starała się być spokojna wypowiadając te słowa ale zarazem stanowcza
Mortis popatrzył na nią przez chwilę a potem zaczął się śmiać.
-Wybacz mi ale twoje nazwisko nic by nie dodało filmowi liczy się fabuła a nie jacy aktorzy tam grają.
-Tak,ale ja
-Poza tym na twoim miejscu nie byłbym taki pewny stabilności sławy.
Te słowa zaniepokoiły Lolę
-Co masz na myśli mówiąc to?
-Bądźmy szczerzy masz swoje lata a uwierz ,że sława przemija z wiekiem. Na twoje miejsce jest wiele utalentowanych młodszych artystek ,które mają mniejsze wymagania oraz lepsze umiejętności niż...Ty.
Te słowa uderzyły Lolę bardzo mocno nie chciała płakać dlatego podziękowała za rozmowę i wyszła z biura. Rozglądała się czy napewno jest sama i zaczęła płakać gdy usłyszała jej imię.
-Lola?
CZYTASZ
Miłość na scenariuszu
عاطفيةLola to jedna z najlepszych aktorek w Brawlwoodzie. Jest doceniana przez wielu krytyków wspaniałym talentem idzie również jej wada jaką jest wybujałe ego oraz mniemanie o sobie. Gray natomiast był cichym mężczyzną ,który nie brał udziału w tak liczn...