Wracałam do domu po pracy. Dzisiaj obchodziłam moje 20 urodziny. Więc dzisiaj ogłosiłam w mediach społecznościowych gdzie pracuje, więc pracuję w ..... Księgarni. Od dawna chciałam tu pracować. Dużo osób też zadawało mi pytanie gdzie jak moja mama. A więc w mediach społecznościowych (znowu) ogłosiłam że moja mama wyjechała z Nowego Yorku do Californi.
•_•Byłam już w domu i rozbierałam się w przedpokoju gdy nagle zobaczyłam znajomych, zaczęli śpiewać mi sto lat. Jak skończyli zdmuchnęłam świeczki i dostałam prezent otworzyłam a tam... Kotek!
- Jezu jaki słodziak!!!! - wykrzyknęłam- Nie musieliście!!!
- Oj tam dla ciebie warto - powiedzieli wszyscy znajomi.
Po chwil rozległo się pytanie .
- Jak nazwiesz kotka? - zapytała Lily
- Hmm może Scarlett? Bo wiedzę że to dziewczynka. Podoba ci się kotku imię Scarlett?
- Miau!
- Czyli cię się podoba od dzisiaj jesteś Scarlett
Impreza się skończyła ja poszłam się myć i spać.