Od dziś mam chłopaka

75 6 0
                                    

Nagle obudził mnie warkot odpalanego auta . Powoli otworzyłam zaspane oczy marząc tylko żeby jeszcze chwile pospać ale moim oczom ukazało się wnętrze samochodu . W pierwszym momencie nie wiedziałam gdzie jestem . Wcześniej jedyne miejsce jakie zapamiętałam to wnętrze pokładu samolotu i nie przypominałam sobie że kiedyś się przesiadałam do auta . Dodatkowo do zdenerwowania dołączył się potworny ból głowy . Byłam święcie przekonana że to miejsce źle na mnie wpływa . Moje wcześniejsze obawy teraz tylko przybrały na sile .

-Cześć słoneczko – nagle usłyszałam głos osoby siedzącej koło mnie , na miejscu kierowcy

-Cześć tato ?- powiedziałam trochę zlękniona

-Wszystko w porządku , bo nie wyglądasz najlepiej – dodał zmartwionym tonem

- Jak ja się tu znalazłam –odpowiedziałam pytaniem na pytanie

-aaa , przeniosłem cię , nie chciałem cie budzić – powiedział teraz to odwracając się w moją stronę- masz mi coś do powiedzenia?

Nie wiedząc o co właściwie mu chodzi pomyślałam ze pewnie o moje złe nastawienie

- Przepraszam tato po prostu jestem strasznie zmęczona , dawno nie podróżowałam samolotem , ostatni raz jak .....-urwałam w połowie zdania

-Tak córeczko?

-Jak polecieliśmy do Wenecji-wypowiedziałam to zdanie jak najciszej

-Ach tak , pamiętam –dodał z uśmiechem , chyba wspominając te czasy

Ja natomiast odwróciłam się w stronę okna , mając nadzieje że jestem tylko w jakimś chorym śnie 10-latki z mojego dawnego osiedla .

Droga mijała nam bez zakłóceń , jechaliśmy ze średnią prędkością , a nasz ostatni postój był tylko na kawę w Starbucksie . Kiedy tam się zatrzymaliśmy miałam ogromną ochotę sprawdzić wiadomości ale bałam się . No bo przecież porzuciłam Franka . W sumie było mu bardzo dobrze za to co mi zrobił ale miałam tez wyrzuty sumienia . Halo halo , ja miałam mieć wyrzuty sumienia? Nie z pewnością nie ja powinnam je mieć. To on mnie okłamał i udawał przyjaciela , a może w ogóle do mnie nie napisał . Musiałam też uwzględniać taką myśl , mógł po prostu o mnie zapomnieć . Postanowiłam ze sprawdzę wiadomości ale tylko dla Eda , bo pewnie czekał na znaki życia ode mnie . Biedny , pewnie nie spał tylko się martwił . Zajrzałam do kieszeni sukienki ale tam nie było mojego telefonu . od razu się zmartwiłam . Przecież w dzisiejszych czasach telefon to moje całe życie . Miałam tam wszystko a teraz mój świat miał się skończyć .

- Czegoś szukasz ? – spytał mój tata który przyniósł 2 kawy

- Widziałeś mój telefon , miałam go w kieszeni a teraz go nie ma-powiedziałam ze smutkiem

Tata odpowiedział mi na to serdecznym uśmiechem na który ja zareagowałam bardzo gwałtownie rozgniewana.

-Wiem tato że osoby starsze nie lubią technologii ale to dla mnie bardzo ważne

-Wiem kochanie , sam nie ruszam się bez telefonu, aż tak starego ojca nie masz –powiedział roześmiany-to chyba twoja zguba

Po tych słowach z marynarki ojca zaczął wychodzić powoli mój najukochańszy telefonik . Byłam taka szczęśliwa że od razu rzuciłam się ojcu na szyje .

- A iAlex , dzwonił twój chłopak , spałaś więc nie chciałem cie budzić – powiedział rozradowanya szczególnie akcentował wyraz „chłopak" 

*****************************************************************************************************

Czy to miłość?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz