2

57 4 1
                                    

Siedziałam na przystanku, czekając aż pociąg nadjedzie. Zawsze lubiłam pociągi i tą ruszającą się ziemię pod moimi stopami. To mnie uspokajało. 

Już czas. 

No nie. Dlaczego to musi się znowu wydarzyć. Czemu on zawsze mówi "Już czas." "Zrób to".  Moja głowa obróciła się w kierunku głosu, chcąc znaleźć tego ciemnego anioła z kręconymi włosami. Miał tyle samo lat co ja, albo na pewno nie więcej. 

Chciałam z tym skończyć. Nie chciałam już być dłużej kontrolowana. Próbowałam ruszyć ciałem, więc on nie mógł już robić ze mną tego co chciał. Podeszłam do linii brzegowej torów, i kiedy pociąg nadjechał - skoczyłam.

Niestety ciemny anioł mnie złapał. 

Jego zielone oczy spojrzały w moje. Stałam na zimnej podłodze, pomiędzy jego nogami. Trzymał mocno moje nadgarstki. Gdy zamrugałam oczami, już go tu nie było.  Ludzie podchodzili do mnie i pytali czy jest okej, ale ich głos rozpływał się w mojej głowie, jakby był echem. 

Mad - tłumaczenie |h.s.|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz