4

48 4 2
                                    

UWAGA: Rozdział zawiera sceny erotyczne.

Nie wyszłam z łóżka od czasu kiedy miałam skrzydła. Były widoczne tylko dla mnie. Czarne i miękkie. Nie sprawiły, że umiałam latać. Sprawiły, że poczułam się szalona. Wszystko sprawiało, że czułam się szalona.

Podeszłam do okna, by zobaczyć ciemne chmury. Byłam otoczona ciszą mojego ciemnego pokoju, kiedy drzwi nagle się otworzyły. Wszedł przez nie anioł z kręconymi włosami. Jego pełne różowe usta wydały się idealnie pasować do moich. Nie mogłam się poruszyć. Wpatrywałam się w niego.

Te skrzydła. - powiedział - one przemienią ciebie kochanie. 

Skrócił dystans pomiędzy naszymi ciałami. Mogłam poczuć jego ciężki oddech na swojej skórze. Zbliżał się do mnie, dopóki nasze usta nie spotkały się ze sobą. 

Przygryzłam jego wargę, ale jednocześnie chciałam wyrwać się z jego uścisku. 

-Odsuń się ode mnie! - krzyknęłam zszkowana łzami, które wypłynęły z moich oczu.

On jedynie śmiał się, nie zwracając uwagi na mnie. Nie puścił mnie. Ugryzł mnie w szyję, po czym przyssał się do niej. Przez swoje spodnie poczułam jego erekcję. 

Wsunął ręce pod moją spódnicę i ściągnął moje majtki. Chciałam się ruszyć, ale uniemożliwił mi to. Zdjął swoje jeansy i T-Shirt.

Zamknęłam oczy.

Otwórz oczy, baby girl. 

Jego ton był ostry. Powoli otwrzyłam oczy patrząc na jego twarz. Kazał mi zrobić przysiad i pozostać w dole. Zrobiłam to. Sam położył się na podłodze i wsunał swój język w mój tyłek. Moje krzyki rozkoszy można było usłyszeć nawet poza domem, więc anioł włączył jakąś muzykę, aby mnie zagłuszyć. Kontynuował swoją czynność, wsuwając we mnie palce. Ból był niewyobrażalny. Chciałam, żeby przestał. Kiedy wyjał swoje palce ze mnie poczułam w środku pustkę. Poczułam się brudna. 

Dziękuje kochanie. Twoje krzyki uczyniły to jeszcze lepszym.

Mad - tłumaczenie |h.s.|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz