4. Od nienawiści do miłości

178 2 0
                                    

(Snape x Ron)

Ron rozmawiał z Harrym na lekcji eliksirów i nawet nie zauważył kiedy Snape patrzył się na nich z powagą i wkurzeniem, gdy zauważył jak profesor się im przygląda odrazu się zamknął.

- Minus 5 punktów dla Gryffindoru a ty Weasley masz szlaban, zapraszam do mnie po lekcjach.- powiedział że stoickim spokojem po czym odszedł i dalej prowadził lekcje.

Ron byl wściekły, nienawidził Snape zawsze go gnębił tak jak by się na niego uwziął, gdy tylko miał okazję to bił go np podręcznikiem lub czym kolwiek co wpadnie mu w ręce, pogodził się z tym że będzie sam na sam ze swoim profesorem i siedział cicho do końca lekcji.

Na koniec dnia Weasley nie chętnie udał się do lochów by odbyć tam swój szlaban, zapukał do drzwi i wszedł do środka zobaczył Snapea przy swoim biurku i podszedł do niego.

- Dobry wieczór, więc.. co mam robić?

- Rozbieraj się.

- Co?! Chyba se pan żartuje.- Ron był zdziwiony nie wiedział co ma robić i czy to był żart czy severus mówił na poważnie, żarty nie były jego mocną stroną więc niestety ta druga opcja wydawała się bardziej realna.

- To jest twój szlaban Weasley, u mnie nie ma lekko, Harry cię nie uprzedził?- powiedział kpiącym głosem po czym wstał od mojego biurka i podszedł szybkim krokiem do chłopaka całując go, ten próbował go odepchnąć od siebie ale uścisk severusa był tak mocny że cały się w nim zatopił.

Czując że nie ma innego wyjścia oddał pocałunek i po chwili zapomniał że jeszcze niedawno nienawidził go całym sobą, całowali się tak przez dłuższą chwilę aż wkoncu zabrakło im tchu, oddychali szybko i głęboko patrząc sobie prosto w oczy, Snape uśmiechnął się do niego lekko a chłopak zdziwił się na ten widok.

- Ja też mam uczucia Weasley, a teraz nie patrz się tak tylko choć tu.- odpowiedział na jego zdziwiony wzrok i przyciągnął do pocałunku.

Zatopili się w sobie a ich języki tańczyły w ich ustach, Snape zaczął ściągać z siebie szatę nie przerywając pocałunku Ron zrobił to samo, starszy mężczyzna oparł go o swoje biurko i gdy chłopak był już bez koszulki zaczął schodzić coraz niżej zostawiając po drodze drobne pocałunki, Weasley jęczał cicho gdy ten zbliżał się do jego krocza gdy był już przy jego spodniach rozpiął je ściągając razem z bokserkami, pojawił się przed nim średniej wielkości członek chłopaka nie zastawiając się dłużej wziął go w dłoń, Ron jęknął i spojrzał na severusa który nie puszczając go podniusł się i pocałował namiętnie chłopaka ciągle poruszając dłonią, Ron jęczał i wygiął się w łuk z rozkoszy, nim się obejrzał Snape był już totalnie nagi i gdy zbliżył się do niego dotykał swoim członkiem jego, ocierając się o siebie nie przerywali pocałunku pochłoneli się w sobie całkowicie tak że Weasley prawie zemdlał z braku tlenu.

Gdy wreszcie odczepili się od siebie ciężko oddychali, Snape odszedł od Rona na chwilę szukając czegoś w szafce po chwili wrucił z małą buteleczką, gdy chłopak zorientował się co przyniósł przygryzł dolną wargę i przymknął oczy gdy poczuł jego palce przy swoim wejściu, mężczyzna pocalował go po czym włożył w niego palec, ten wygioł się wydając z siebie głośny jęk severus gdy usłyszał to podniecił się jeszcze bardziej i dołożył kolejny palec żeby go rożciągnąć po chwili poruszania się w nim wyszedł a Ron poczuł czubek jego członka przy swoim wejściu jęknął cicho gdy poczuł że jego profesor zaczął powoli wchodzić w niego, zanurzył swoją twarz w ramionach mężczyzny jęcząc z rozkoszy ten zaczął się powoli poruszać i przyciągnął go do pocałunku poruszał się coraz szybciej, położył Rona na plecy by mieć do niego lepszy dostęp i zaczął go rżnąć co jakiś czas robiąc nowe malinki w innym miejscu na ciele, czuli że za chwilę skończą więc pochłoneli się w pocałunku i chwilę puźniej obydwaj skończyli, leżeli tak przez chwilę na sobie i ciężko oddychali.

Po kilku minutach zaczęli się ubierać, gdy Ron był już gotowy do wyjścia sev pocałował go ostatni raz i odeslał do swojego dormitorium.

Snape 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz