Gdzie sie podziewales ?

3 0 0
                                    

Jeszcze tylko 300 euro i uda mi się zdobyć te bilety ! - krzyknął sam do siebie.

Nagle usłyszał telefon, widniało tam zdjęcie kuzyna.

Jimin! - krzyknął głos w telefonie.
Co tam się dzieje Tae że dzwonisz ? - odparł trochę ogłuszony chłopak.
-Słuchaj za trzy dni u ciebie jestem i chciałem przegadać temat naszego ubioru na koncert !
- No i ?
- No i to że jak się ubierzesz. Pamiętaj tego dnia są także urodziny twojego biasa.
- Wiem wiem.
- Ja raczej postawię na koszulę w paski, włosy przyozdobię kwiatkami, zwlaaaaaszcza ze dopiero co wróciłem od fryzjera.

Tae miał krótkie srebrne włosy mieniące się na fioletowo w świetle. Wyglądało to wspaniale. Zwłaszcza że na koncert idziemy w ramach jego 18tych urodzin.

- Ja myślałem nad żółtą bluza i czarnymi spodenkami.
- Nie będzie ci za zimno w końcu piździernik.
- A nie, o dziwo w ten dzień ma być 19 stopni.
- Jak uważasz.
- Ty lepiej nie zapomnij piżamy żebym nie musiał ci ciągle swojej dawać.
- Dobra dobra, będę dzwonić przed wejściem do samolotu.
- Okey, byeeee - Jimin szybko rozłączył się.

Kocha swojego kuzyna ale nie ma czasem do niego sił.
Koncert już za kilka dni a muszę zdobyć te pieniądze na miejsca stojące.

Tego samego popołudnia Jimin udał się do swojej pracy.
Pracował w restauracji włoskiej w środku samego Amsterdamu.
To popołudnie do zamknięcia dało mu w kość. Akurat teraz irlandzcy fani piłki nożnej musieli się zlecieć.
Jednak ciężka praca popłaca. Z napiwków udali mu się uzbierać kwotę by wykupić wymarzone miejsca stojące.
Gdy wrócił do domu po cichu podszedł do ojca.
- Tato..
- Tak ?
- Słuchaj Tae ma zaraz urodziny i ten koncert, czy jeśli dołożę te 300 euro załatwisz miejsca stojące ?
- Tak, daj mi pieniądze i Zaraz to załatwię.

Chłopak odetchnął z ulgą. Rozmowa z ojcem nie była czymś z czym mógł podejść szybko i bez paniki załatwić.
Opłacało się, miejsca stojące na wymarzonym koncercie tak blisko sceny. Marzenia się spełniają.

Meeting youOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz