Chłopak wziął swój notes słuchawki i długopis. Wyszedł z domu w popłochu w samej bluzie, dresach i pierwszych lepszych starych butach.
Trzasnął drzwiami i nie patrzył za siebie.Mieszkał w nieprzyjemnej dzielnicy na skraju Amsterdamu.
Wszędzie wokół kręciły się tamtejsze gangi, mimo wszystko ludzie go tam znali, lubili. Nie bał się wyjść w nocy na ławkę znajdującą się na przeciwko kanału.
Założył słuchawki i zaczął tworzyć.
Teksty które wypływały poprzez tusz nie nazywał arcydziełem. Raczej czymś gdzie mógł wylać swój ból. Łzy wciąż kapały na jego notatnik ale starał się zapomnieć i wczuć w rytm muzyki która grała delikatnie w słuchawkach.
Nic tego wieczoru była piękna, niebo zasłane gwiazdami. Lekki wiatr roztrzepywal jego włosy.W końcu zdjął słuchawki, poprawi grzywkę do tyłu i wziął wdech.
Jak tylko skończę 18 lat zniknę stąd. Jeszcze tylko trzy miesiące. - odparł cicho pod nosem.
Nienawidził tego miejsca. Jest sam jak palec, jego rodzina została w Korei a on musi się użerać z tym alkoholikiem i pracoholikiem.
Starał się jak mógł mimo wszystko zawsze jego ojciec uważał go za zło nieczyste.
Pół roku wcześniej próbował namówić ojca by zmienić szkołę na szkołę muzyczną jednakże jego ojciec odparł że nie znajdzie w tej szkole pracy ani nie zazna goryczy prawdziwego życia. Pozostało mu kontynuować szkołę informatyczną w której już nie czuł się dobrze.
Bo przecież informatyka to przyszłość i z tego zarobisz.Po ponad dwóch godzinach leżąc na ławce chłopak postanowił wrócić do domu. W końcu ojciec już będzie spać.
Powoli wszedł do domu nie wydając nawet dźwięku, patrząc w lewo dostrzegł ojca. Spał zalany w trupa przy stole.
Udał się w prawą stronę do swojego pokoju. Spokojnie schował się pod kołdrę i zasnął.
CZYTASZ
Meeting you
Genç KurguHistoria chłopaka który jedyne czego chce to miłość i zrozumienie. Brak akceptacji ze strony jedynego rodzica, rozterki miłosne oraz osamotnienie.