Prolog

5 0 0
                                    

  Na szczycie stały trzy koty, jeden ciemnobrązowy, drugi biały a, trzeci czarny. Były jakby ich futra były gwiazdami, ciemnobrązowy kocur spojrzał na księżyc-Czy napewno będziemy ryzykować Nosie Wiśni?.
-Musimy, jeśli nie zaryzykuję my wszystkie trzy klanu przepadną.
-A ty na co Skrzydło Białe? Biały kocur popatrzył na ciemnobrązowego kocura-Myśle..że musimy zaryzykować..Ale do głowy przychodzi mi tylko jedna myśl; Komu przekażemy tą moc?-Nos Wiśni kiwnęła głową-Ten..wojownik-Sójcze Serce się nadaje, ale wiem że jest trochę niezdarny..Co wy na to, Ogonie Tygrysa i Skrzydło Białe?-mały kocur odparł-Musimy to zrobić. Jest utalentowanym wojownikiem, jeśli tego nie zrobimy umrzemy. Koty z mrocznej puszczy nas zabiją i będzie koniec.
 -Dobrze, musimy wpuścić tu Sójcze Serce. Pozostali kiwnełi głowami, ujrzeli beżowego kocura w rude pasy i pobiegł w ich kierunku; -Czy j-ja...jest-em w klan-ie gwi-azdy..?-wyjąkał dysząc.
-Tak, jesteś kotem który będzie miał moc czucia bólu twoich pobratymców i, będziesz mógł rozmawiać z zwierzętami.-ogłosiła Nos Wiśni-Czy chcesz odebrać tę moc?
-E..Tak! Bardzo bym chciał.-wykrzyknął radosny-A czy będziecie mnie odwiedzać?
-Oczywiście, w końcu jesteś kotem z przepowiedni-odparł Ogon Tygrysa.
Koty z klanu gwiazdy zaczeły się oddalać. Sójcze Serce poczuł skurcz w żołądku; właśnie otrzymywał swoje moce, węstchnął i zamknął oczy.

<Zachód Zmroku>Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz