<Zachód Zmroku>

Rozdział 6

Lawendowe Pole wyszła z legowiska, ponieważ było zebranie klanu. Kociaki Makowego Kwiatu były dobrze umyte i były bardzo blisko głazu.

-Mówie to przy moich walecznych przodkach by spojrzeli na te trzy kociaki które ukończyły sześć księżyców by zostać uczniami klanu chmury-zaczął-Sreberko, Tygrysku, Bielinki czy przyjmujecie swoje obowiązki i uczenie się kodeksu wojownika?

-Oczywiście!-krzyknęła Sreberka.
-Tak...!-odparł Tygrysek.
-Naturalnie!-również krzyknęła, Bielinka.

-A więc mocą klanu gwiazdy nadaje wam imiona uczniów;Sreberko od dzisiaj nazywasz się Srebrna Łapa, klan gwiazdy honoruje twoją odwagę. Tygrysku, jesteś walecznym kocurkiem i czekasz na wiele przygód od dzisiaj nazywasz się Tygrysia Łapa.
I na koniec Bielinko, teraz jesteś zwana jako Biała Łapa. Tygrysia Łapa--->Osa Srebrna Łapa--->Zółta Sadzawka Biała Łapa--->Mysi Ogon.
Klan wykrzykiwał ich imiona.
Podszedł do nowych uczniów i styknął się z nimi nosami:

-Niech klan gwiazdy was błogosławi...

Przywódca wezwał do siebie Łodygową Łapę i również Kwiecistą Łape.

-Łodygowa Łapo, Kwiecista Łapo, czy będziecie chronić klan do ostatniej kropli krwi?

-Oczywiście-odparła Łodygowa Łapa.
-Tak!-krzyknęła Kwiecista Łapa.

-Łodygowa Łapo od dzisiaj nazywasz się Łodygowy Wąs. Klan Gwiazdy honoruje twoją odwagę i witamy cię jako wojowniczkę klanu chmury.
Kwiecista Łapo od dzisiaj będziesz znana jako Kwiecisty Szpon, klan gwiazdy czuje twoją odwagę a my witamy cię jako pełnoprawną wojowniczkę klanu chmury.

-Łodygowy Wąs! Kwiecisty Szpon! Łodygowy Wąs! Kwiecisty Szpon!

Po zebraniu koty zebrały się do legowisk, a Lawendowe Pole zwineła się w kłębek na swoim posłaniu.

Lawendowe Pole prowadziła patrol. Czuła się orzeźwiona po wczorajszym po południu, jej jasnobrązowe futro było owinięte do tej pory w opatrunki ale dzisiaj na szczęście Łasicze Pióro dzisiaj zdejmie jej opatrunek..
Koty szły wzdłuż lasu, zobaczyła kolejne sylwetki które się tam przemieszczały. Zdziwiona kotka podbiegła do nich i zauważyła że to patrol klanu księżyca:

-Oo! Przyszli nasi wojownicy...tak się was boimi...