•2•

98 10 0
                                    

Rano obudziłam się cała w skowronkach, sama nie wiedząc dlaczego. Dziewczyny jeszcze spały, więc po pościeleniu łóżka, poszłam się szybko wykąpać, ubrać, uczesać, pomalować i ogarnąć. Ubrałam się biały top crop i czarne getro-spodnie. Uczesałam się w luźnego francuza i byłam gotowa na śniadanie. Postanowiłam obudzić dziewczyny, bo do śniadania została godzina, a wolałyśmy być 10 minut przed czasem, by zająć najlepsze miejsca. Klaudia z Pati były strasznie podjarane tym, że na śniadaniu będą "ich chłopcy". Jak dziewczyny były już gotowe, zeszłyśmy na dół i punktualnie 8:50 byłyśmy na dole. Już było parę osób. Nim się obejrzałam, dziewczyn koło mnie już nie było. Zauważyłam, że obie stoją przy dwóch, dość ładnych chłopakach. Westchnęłam i wzięłam mojego iPhone do ręki. Włączyłam snapchata i wysłałam parę snapów, gdy nagle usłyszałam wołanie mojego imienia. Podniosłam głowę i zauważyłam jak Pati wymachuje ręką, żebym do nich podeszła. Też tak zrobiłam.
- Kasia, co prawda ci chłopcy są już zajęci - zaśmiała się.
- Zabawne - powiedziałam.
- Ale zaraz dołączy do nich kolega, który podobno jest singlem - puściła mi oczko i dopiero teraz zauważyłam jak tych dwóch chłopaków gapią się na mnie jak na jakiś diament, a Klaudia na nich tym samym "maślanym" wzrokiem. Normalnie jakiś łańcuszek.
- Pati, nie szukam chłopaka do zabawy - powiedziałam i odeszłam. W tym samym momencie podszedł do nich jakiś chłopak. Pewnie o niego chodziło. Był najładniejszy z nich wszystkich. Był brunetem o piwnych oczach i nosił aparat na zębach. Kojarzyłam go skądś, ale nie wiedziałam skąd. Dziewczyny wyglądały obłędnie. Chyba się zakochały, znowu.
- Ej, gdzie jest ta wasza trzecia współlokatorka? Filip mi mówił, że jest was trójka. - zapytał brunet. Hyh, ja wcale nie podsłuchuje.
- Tam, ale zostań z nami - powiedziała Klaudia.
Łajza, pomyślałam. Popatrzyłam się na zegarek, który wskazywał 9:00. Nagle przyszedł pan, który pokazał ręką, że możemy wchodzić. Było masę jedzenia do wyboru. Od kwaśnego, przez słodkie do gorzkiego. Ja wzięłam kanapkę z dżemem truskawkowym i zaparzyłam sobie herbatę. Usiadłam przy stoliku i czekałam na dziewczyny, które doszły po około 10 minutach.

Miłość rośnie wokół nas.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz