•3•

86 10 0
                                    

- Kaśka, wiesz jak ci przystojniacy są zajebiści?! - krzyknęły obie naraz, tak, że chłopcy, o których wspomniały, odwrócili się i uśmiechnęli. Byli stolik dalej, a ponieważ były u nas w stoliku wolne trzy miejsca, odezwałam się.
- Chłopaki, jak chcecie usiąść koło waszych księżniczek, to są u nas wolne miejsca! - powiedziałam głośno, a nim dokończyłam, oni znaleźli się w naszym stoliku. Janek siedział koło mnie, Filip koło niego i ten ostatni koło dziewczyn. - Dzięki, że nas zaprosiłyście - powiedział Jasiek, a dziewczyny robiły do niego znowu te piepszone "maślane" oczka.
- Nie ma za co Jasiu - odpowiedziały słodziutkim głosem, a my z chłopakami wymieniliśmy między sobą śmiejące się spojrzenia.
Gdy zjedliśmy, dziewczyny zaprosiły do nas chłopaków. Ja szybko wracając do pokoju, poprawiłam jeszcze raz makijaż, włosy i ubrałam bluzę z "uszami", która dodawała uroku. Nagle rozległy się pukania do drzwi. Już są, pomyślałam.
- Cześć chłopaki - powiedziały nasze cukiereczki. Wkurzały mnie, więc nie mogłam się powstrzymać i powiedziałam:
- Cukiereczki, nie klejcie się tak, bo nie długo dostaniemy cukrzycy.
One posłały mi zabójcze spojrzenie, a chłopaki zachichotali.
- To co? Rozsiądźcie się wygodnie.
- Okej - odpowiedzieli chórem.
Filip usiadł na łóżku Klaudii, ten drugi na Pati, a Jasiek na moim. No i oczywiście każda dziewczyna była na swoim. Ale szczęście, że jestem z nim! Widziałam jak dziewczyny zaraz wybuchną z zazdrości, no ale cóż. Wiem, jestem hamska.
- Może zagramy w butle? - zaproponowałam.
- Okej - wszyscy przytaknęli.
Jaś zaczął kręcić. Wypadło na mnie.
- No to.. Pocałuj mnie w policzek - powiedział zarumieniony, a dziewczyny coraz bardziej płonęły z zazdrości. Oczywiście to zrobiłam i zaczęłam dalej kręcić. Graliśmy bardzo długo i nawet nie pamiętam kiedy zasnęłam.

Miłość rośnie wokół nas.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz