~3 ale suka

147 6 1
                                    

Wstałam o jakiejś 10 i zobaczyłam że była u mnie Haniulka z Bartkiem . Rozmawiałam z nimi na różne tematy dopóki nie przyszedł lekarz i powiedział że mogę już wychodzić z czego byłam strasznie szczęśliwa . Niestety miałam gips na nodze bo złamałam kostkę z przemieszczeniem ale jakoś żyje . Świeży wziął moje bagaże natomiast Haniula mnie asekurowała . Wsiedliśmy do auta i wyruszyliśmy do domu Genzie . Słyszałam że przyjechała Kinga z przyjaciółką więc się ucieszyłam bo z Kingą miałyśmy dosyć dobry kontakt. Gdy dojeżdżaliśmy już pod dom zauważyliśmy wjeżdżającego Karola na posesję , troszkę się zestresowałam bo przypomniała mi się sytuacja z kontraktem . Weszliśmy do domu .

- Gabrysiaaa ! - przybiegła Faustyna z Wiką i mnie wyściskały .

- O boziu hejjj - zauważyła mnie Pola i przybiegła żeby się przywitać

- GABA ! - Kubicki tak krzyknął że chyba całe osiedle usłyszało ją tylko zakryłam uszy a chłopak mnie przytulił z całej siły

- Chłopie uduszę się i znowu będę leżeć - chłopak od razu mnie puścił po czym się zaśmiał .

Słyszałam tylko kroki w salonie które były coraz głośniejsze po czym zauważyłam biegnącego Patryka do mnie .

- MATKO JEDYNA GABCIA ! - wtulił się we mnie jakby mnie nie widział ze 100 lat - Boże tak się martwiłem - to już szepnął tak abym słyszała tylko ja aż mnie ciarki przeszły

Nareszcie chłopak się odkleił ode mnie a po chwili zobaczyłam idąca w moją stronę Kingę z nieznaną mi dziewczyna więc się już domyśliłam że to ta koleżanka brunetki którą miałam poznać.

- Hej kiniaaa ! - przytuliłam się z dziewczyną i zaczęłam się zapoznawać z blondynką

- Cześć Gabrysia - powiedziałam miło i wysunęłam do niej dłoń na co ta nawet nie zareagowała.

- Magda - odeszła...

Nie wiem ale wyglądało to jakby była dla mnie mega chamska . Szłam  sama do kuchni ale podbiegła do mnie Hania z Julitą .

- Widziałaś jak się na ciebie krzywo patrzyła jak się witałaś z Patrykiem ? - powiedziala Julitka na tyle cicho że słyszałam tylko ja z Haniulą , ja już wiedziałam o kogo chodzi .

- była dla ciebie mega nie miła - szepnęła Hania a zauważyłyśmy że obok nas stoi Pola .

- Też to zauważyłam - powiedziała stojąc w drzwiach z kubkiem herbaty na co wszystkie się zaśmiałyśmy i usiadłyśmy przy stole w kuchni i w sumie wyszło tak że obgadywałyśmy Magdę .

Siedziałyśmy z tostami i Herbatkami i rozmawiałyśmy ale nagle przyszedł Patryk który wyglądał na wkurzonego , chciał mnie na bok .

- Co ty zrobiłaś dla Magdy - pokazał jakieś wiadomości których na oczy nie widziałam przypatrywałam się temu zaskoczona - jak mogłaś w ogóle .

- Ale na serio tego nie zrobiłam widzę to pierwszy raz na oczy - powiedziałam przejętą tą sytuacją ale i tak dalej w szoku .

- Ale żebyś pisała takie rzeczy - było napisane tam żeby się odczepiła od Patryka bo on jest mój i w ogóle po niej cisnęłam - Rozumiem że jesteśmy przyjaciółmi ale jak do mnie coś więcej czujesz to możesz podejść a nie wyzywać się na moich przyjaciółkach - po chwili ciszy dodał

Zauważyłam ikonkę fake chatu ... ale suka . Byłam wkurzona bardziej niż Patryk . Jakbym mogła to bym podeszła do tej pizdy i jej walnęła z liścia albo gorzej bym ją zakopała żywcem najlepiej . Patryk zaczął na mnie krzyczeć że za kogo ja sie uwazam . Zabolało mnie to trochę . Nie wyzywał mnie ani nic ale po prostu robił mi kazanie na temat dlaczego pisze takie rzeczy . W którymś momencie po prostu wybuchłam.

~Między Światami || Mortalcio i SokołowskaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz