Rozdział 12

225 12 37
                                    

Giyuu wyślizgnął się z uścisku Shinazugawy i stanął nieco z boku, twarz miał napiętą. 

- Co tu robisz? - zapytał obojętnym głosem, sprawiając wrażenie jakby nigdy nie został przyłapany na staniu przy krawędzi dachu. 

- A co TY tu robisz? - odpowiedział pytaniem na pytanie Sanemi, odsuwając się od dobudówki i świdrując bruneta wzrokiem. 

Tomioka milczał, nie za bardzo wiedząc jak wytłumaczyć swoją obecność na dachu. Martwa siostra? Przecież Sanemiego to nawet nie interesuje. Wtedy przypomniał sobie swoje odrzucone wyznanie i na jego policzki wypłynął lekki, bardzo jasny rumieniec, ale cały czas stał niewzruszony. 

- To twoja dziewczyna podjudzała mnie do samobójstwa - podjął znowu rozmowę, czym skonsternował białowłosego. 

- Mam dziewczynę? - zapytał fioletowooki, zawieszając się na moment. - O kim mówisz?

- Watanabe Aimi - powiedział ponuro Giyuu i podał mu swój telefon z otwartym czatem z ową dziewczyną. 

- "Zabij się", "Nikt cię nie potrzebuje, gnojku", "Nadałbyś się na męską dziwkę"? Co to w ogóle za gówno?! Zabiję ją! - zbulwersował się Shinazugawa i wyszedł z okna czatu, po czym zobaczył niepokojący napis. 

- Możesz już oddać mi telefon - stwierdził Tomioka i zabrał mu urządzenie sprzed nosa. Usiadł na powierzchni dachu, obojętnie patrząc na wschodzące słońce swoimi matowymi oczami. Starszy chłopak przysiadł się, znowu rozpoczynając rozmowę. 

- Gdzie byłeś przez ten tydzień? - zapytał, czując się nieco niezręcznie. - Mieliśmy pójść na spacer, a ciebie nie było. 

Te słowa zabrzmiały niesamowicie żałośnie. 

- Byłem na grobie Sabito - odparł po długiej chwili milczenia błękitnooki. 

Och. 

- Cały tydzień? - zapytał Shinazugawa, miejąc wątpliwości czy opłaca się ciągnąć ten temat. 

- Tak - powiedział Giyuu, znowu wracając do beznamiętnego tonu głosu. 

- Czy to przeze mnie? - spytał Sanemi, nie chcąc słyszeć odpowiedzi. 

Niezręczna cisza. 

- Po części tak - przyznał cicho Tomioka. 

Shinazugawie zrobiło się gorąco i zdjął bluzę, zostając w krótkim rękawku. To, co go zdziwiło, był fakt, że niższy został w swetrze, mimo iż robiło się naprawdę gorąco. 

- Nie zdejmujesz swetra? - zagadnął, chcąc zmienić temat. 

- Nie - krótkie odpowiedzi drugiego zaczęły irytować białowłosego. 

- A chcesz się przejść do kawiarni, coś zjeść na przykład? - zaproponował, wstając. - Jeśli nie, to też spoko. 

- Jasne - powiedział po kolejnej chwilce milczenia brunet i także się podniósł. Gdy schodzili razem z dachu, Sanemi był pogrążony w myślach. Obaj weszli do francuskiej kawiarenki, dopiero co otwartej. Nie było w niej dużo klientów, zresztą co za zaskoczenie - była 6 rano w wakacje. To cud, że "Cafe Des Artistes" była otwarta. 

- Co chcesz? - zapytał, czując się nieco niekomfortowo. 

- Kawa wystarczy - powiedział Tomioka obojętnie. 

- Dzień dobry - zaczął Shinazugawa podchodząc do lady. 

Bonjour, chłopcy! - uśmiechnęła się do nich sprzedawczyni będąca w podeszłym wieku. - Co dla was będzie? 

Białowłosy nie wiedział jak się zachować na nazwanie go chłopcem. Postanowił to zignorować i złożył zamówienie:

- Poprosimy dwie czarne kawy. 

- Dla par mamy darmowe croissanty! Zaczekajcie, już wam przynoszę - serdecznie zaproponowała starsza pani i pobiegła na zaplecze. 

- Dla par? - powtórzył ogłupiały Shinazugawa. 

Czyli rzeczywiście do siebie pasujemy...

Po krótkiej chwili właścicielka kawiarni wróciła ze świeżo upieczonymi przekąskami. 

Voici! (proszę bardzo) - powiedziała podając im dwa kubki i tyle samo croissantów na talerzyku. - Życzę smacznego!

Sanemi i Giyuu usiedli przy stoliczku dla dwóch osób. Tomioka przysunął się do drugiego chłopaka i zatopił zęby w croissancie. Białowłosy odwrócił się do niego, odstawiając kawę. 

- Smakuj.. 

Tomioka nie dał mu dokończyć. Gdy ich usta się dotknęły, Shinazugawa zapomniał jak się oddycha. 

+++

Proszę bardzo!!

Miłego dnia/miłej nocy, buraczki!!

Dwa rozdziały w dwa dni, luksus, co nie?

Oceny------->

Do zobaczenia niedługo <3

(rozdział niesprawdzony, mogą występować literówki)

Jedna z tysiąca szans ~ SanegiyuuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz