Czas stanął w miejscu.
06 października 2014, godzina 11:36
Wracałem ze szpitala. Trafiłem tam kilka dni temu, po tym jak listonosz znalazł mnie nieprzytomnego w mojej sypialni. Przeszłem masę badań, a i tak nikt nie wie co mi się stało. Nawet lekarze nie potrafią mi pomóc pomimo tego, że są wykwalifikowani. Dziwiłem się, że nie zostałem zamknięty w szpitalu psychiatrycznym, bo przecież ludzi takich jak ja zamyka się tam.
Czułem na sobie spojrzenia ludzi, które wypalały dziury w mojej skórze. Z nienacka coś uderzyło mnie w ramię. Automatycznie odwróciłem się, ale nikogo obok mnie nie było. Zacząłem nerwowo rozglądać się wokół siebie i nic. Kiedy chciałem iść dalej moje oczy ujrzały coś dziwnego. Ludzie, którzy byli na ulicy nie ruszali się, samochody stały w miejscu, liście na drzewach pozostawały bez ruchu. Wtedy zorientowałem się, że czas stanął w miejscu.
CZYTASZ
sleepwalking // m.c.
FanfictionOpowieść o chłopaku, który jest chory na schizofrenie i postanowił pisać pamiętnik. ➡ To nie jest tłumaczenie ➡ Na podstawie utworu Bring Me The Horizon "Sleepwalking" ➡ Jeśli to czytasz, zostaw po sobie jakiś znak (czyt. gwiazdki, komentarze)