David miał wrażenie, że te piękne sny, to po prostu inna rzeczywistość, w której mógłby żyć. Ciągle śnił o idealnej rodzinie, w której nie było krzyków, przemocy, tylko kochająca się rodzina.
Szkoda, że to tylko sen.
Wyłączył irytujący budzik i odwrócił się w drugą stronę. Nie miał zamiaru iść tego dnia do szkoły.
Niestety nie był już w stanie zasnąć. Mruknął niezadowolony i wstał, po czym udał się do kuchni. Nastawił wodę, a następnie wziął się za robienie sobie kanapek, które wydawały się bezpiecznym posiłkiem do zrobienia..
✶ ✶ ✶
"Gdzie on, do cholery, jest?" Joseph od rana nie mógł się skontaktować z Davidem, co go zdenerwowało, gdyż obiecał, że nie będzie opuszczać więcej lekcji.
Kolejną lekcją była geografia, a ucząca tego nauczycielka była straszną jędzą, już nie wspominając o tym, że na swoim celowniku miała zawsze Josepha i Davida, gdyż według niej przeszkadzają w lekcji.
Na jego ławce wylądowała kulka z papieru. Zgromił Stonewall'a wzrokiem, a ten tylko głupio się uśmiechnął. Upewnił się, czy nauczycielka nie patrzy, po czym rozwinął kulkę. Wiadomość brzmiała następująco:
"Gdzie twoja księżniczka się podziała?"
Doskonale wiedział, że Caleb lubił go drażnić, dlatego zignorował tą wiadomość, jak i samego chłopaka. Już niedługo po tym kolejna kulka wylądowała na jego ławce.
― Panie Stonewall ― rozbrzmiał surowy głos, nauczycielki. ― Czy mógłby pan nie rzucać śmieciami po MOJEJ klasie?
"Zasłużył sobie" pomyślał King.
― Jasne.. przepraszam ― rzucił niezadowolony nastolatek.
✶ ✶ ✶
― Królu złoty, nie ignoruj mnie! ― Stonewall objął wyższego kolegę ramieniem. ― Wiem, że za sobą nie przepadamy, ale mamy wspólnego kumpla.
Szatyn spojrzał na niższego z pogardą.
― I co w związku z tym?
― To, że możesz z łaski swojej.. ― nie dokończył, gdyż dostał książką w tył głowy. ― Ej!
Winowajcą był Nathan, który zawsze robi za niańkę goblina.
― Nie powinieneś się przypadkiem uczyć na poprawę? Z tego co wiem, to twoja średnia leży..
W ten właśnie sposób Stonewall zniknął z ich pola widzenia. Na razie.
― Dzięki ― powiedział Joseph, poprawiając na ramieniu torbę.
― Nie ma sprawy. Następnym razem każ mu po prostu spadać. Powinien w końcu posłuchać.
― Nat? ― niebiesko włosy spojrzał na niego, czekając aż będzie kontynuował. ― Gadałeś z Davidem?
Chłopak pokręcił głową.
― W końcu się odezwie. Naprawdę nie powinieneś się tak martwić.
.
.
.
.
Publikacja: 11.05.2024
Korekta: 08.10.2024
CZYTASZ
Nothing Lasts Forever | GenSaku
Fanfic𝐉𝐮𝐬𝐭 𝐰𝐡𝐞𝐧 𝐞𝐯𝐞𝐫𝐲𝐭𝐡𝐢𝐧𝐠 𝐰𝐚𝐬 𝐬𝐭𝐚𝐫𝐭𝐢𝐧𝐠 𝐭𝐨 𝐛𝐞𝐜𝐨𝐦𝐞 𝐩𝐞𝐫𝐟𝐞𝐜𝐭, 𝐢𝐭 𝐜𝐚𝐦𝐞 𝐭𝐨 𝐚𝐧 𝐞𝐧𝐝.. David walczy z samym sobą. Nie daje już rady. Joseph chce mu za wszelką cenę pomóc. Obiecał mu, że razem przejdą przez...