Bartek Kubicki
Musiałem zastanowić się nad odpowiedzią na pytanie chłopaka. No właśnie... dlaczego? Sam nie wiem. Patryk wydaje się interesującą osobą. Jest w nim coś co mnie przyciąga. Nie umiem tego opisać, poprostu czuję coś do niego. Coś niezidentyfikowanego.
- Poprostu... wydajesz się fajną osobą. Chciałbym cię poznać. - Nie zdołałem wymyślić nic kreatywniejszego.
Chłopak spojrzał na mnie od góry do dołu. Co sobie o mnie pomyślał? Może wziął mnie za totalnego debila i przez to jeszcze bardziej się do mnie zniechęcił? Stop Bartek. Skup się na projekcie i przestań tyle o nim myśleć.
- Wiesz... myliłem się co do ciebie. Możemy gadać i czasem usiąść razem w ławce ale nie myśl że jesteśmy przyjaciółmi. - odezwał się po chwili ciszy.
Uśmiechnąłem się na jego słowa. Bardzo mnie ucieszyły.
☆★☆★☆★
- To ja idę do domu. - powiedział z wyraźną niechęcią Patryk. Wyjrzałem przez okno.
Jest już ciemno. Projekt zajął nam dłużej niż się spodziewałem, bo skończyliśmy go po 21. W dodatku jest burza i strasznie leje. Nie chciałem puszczać chłopaka samego o tej porze w taką pogodę. Moja mama jeszcze nie wróciła do domu, a ja nie mam prawa jazdy, więc zostaje mi ostatnia opcja na którą Patryk z pewnością się nie zgodzi. Warto jednak próbować. Odwróciłem się do niego.
- A może zostaniesz na noc? Jest już późno i jest burza. To żaden problem. - powiedziałem.
Chłopak popatrzył się na mnie w zamyśleniu.
- Serio mogę? Jak mam być szczery nie chce mi się wracać do domu. - odpowiedział niepewnie.
- Jasne. Dam ci ubrania na przebranie i jutro razem pójdziemy do szkoły. - czy ja śnie? Czy Patryk Baran zgodził się u mnie zostać na noc? Nie pierdol.
- Skoro to dla ciebie nie problem to zostanę...
☆★☆★☆★
Patryk Baran
No i co ja do cholery robię?! Właśnie się zgodziłem na zostanie na noc u Bartka. No mnie od reszty pojebało. Nie to że ledwo się znamy to jeszcze ojciec się może o tym dowiedzieć i moje blizny i rany... To tylko jedna noc chyba nie zauważy, prawda?
Kiedy się zgodziłem na twarzy chłopaka wyraźnie było widać zadowolenie. Naprawdę mu tak zależy?
-Chodź na dół, zjemy coś a potem dam ci piżamę. - powiedział kierując się do wyjścia ze swojego pokoju.
Zeszliśmy na dół do jego kuchni która tak jak reszta domu była duża, czysta i jasna. Usiadłem przy wyspie i patrzyłam się na każdy ruch chłopaka. Były one bardzo swobodne. Tak jakby... się nie bał być w swoim domu.
- Co chcesz jeść? Mam płatki, tosty, kanapki. Możemy też coś zamówić. - zaczął mówić. Wydaje mi się że kiedy powiedziałem mu że się co do niego myliłem stał się bardziej pewny siebie. Czuje się swobodnie w mojej obecności. Miłe.
- Tosty są git. Mógłbyś mi dać piżamę z długim rękawem? Często mi zimno w nocy. - dopowiedziałem. Nie mogę pozwolić żeby ktokolwiek zobaczył moje blizny.
- Oczywiście. Wydaje mi się że mam tylko takie. - powiedział Bartek zaczynając robić tosty. Chwila. Tylko długi rękaw? Czy on też... za dużo myślisz Patryk. To tylko ubrania a ty od razu masz jakieś teorie. Stop.
Kiedy chłopak skończył tosty zjedliśmy je w ciszy. Ale ta cisza była inna. Komfortowa. Nie musieliśmy rozmawiać żeby czuć się przy sobie dobrze. Jeszcze z nikim tak nigdy nie miałem.
Po zjedzeniu wróciliśmy do jego pokoju gdzie dał mi białą, obcisłą bluzkę z długim rękawem, czarne dresy i ręcznik, poczym zaprowadził mnie do łazienki dla gości. Kiedy się rozebrałem do bielizny spojrzałem w lustro. Tatuaż ciągnący się od prawego ramienia aż na szyję, mnóstwo siniaków na całym ciele, blizny na rękach, nogach i kilka na brzuchu. Też kilka ran. Najwięcej na przedramieniu po przedwczorajszym samookaleczaniu się. Jak ja wyglądam?...
Nie myśląc więcej wszedłem pod prysznic i szybko się umyłem. Kiedy wyszedłem złożyłem swoje ubrania, udałem się do pokoju Bartka gdzie miałem swoje rzeczy, i włożyłem brudne ciuchy do plecaka. Chłopak był jeszcze w łazience co wywnioskowałem po odgłosach lejącej się wody za drzwiami. Pozwoliłem sobie na przyjrzenie się lepiej rzeczom w jego pokoju. Podszedłem do komody na której stało kilka zdjęć w ramkach, dwa małe puchary i kilka innych pierdół. Podniosłem jedną z nagród. Widniał na niej napis "Za otrzymanie 2 miejsca w międzywojewódzkim konkursie gitarowym w 2015 roku." Nie wiedziałem że Bartek gra na gitarze. Rozejrzałem się jeszcze raz po pokoju ale nigdzie nie stał żaden instrument. Przestał grać? Odłożyłem puchar spowrotem na miejsce i spojrzałem na zdjęcia. Na pierwszym był on z Faustyną, muszą być blisko. Ciekawe czy są tylko przyjaciółmi czy parą... Na drugim jest on i dwójka dorosłych osób, pewnie jego rodzice. Wyglądają na szczęśliwych. Jak przeciwieństwo mojej rodziny.
Przed dalszym oglądaniem powstrzymał mnie dźwięk otwierania drzwi. Spojrzałem w stronę Bartka który właśnie wyszedł z łazienki. Był ubrany w identyczną, czarną bluzkę jak ja i luźne spodnie w czerwoną kratę.
- O długo czekasz? Sory. Chcesz już iść spać czy może obejrzeć jakiś film? - powiedział podchodząc do mnie. Spojrzał na rzeczy na komodzie które wcześniej przeglądałem.
- Grasz na gitarze? - powiedziałem bez zastanowienia.
- W podstawówce. Byłem w tym całkiem dobry ale przestałem. - odpowiedział. Przyszło mu to z taką łatwością. Z taką która nigdy nie przychodzi mnie. Nie lubię opowiadać o sobie.
- Dlaczego przestałeś? - dodałem. Zazwyczaj nie zadaję wiele pytań, ale chłopak, przyznaję, lekko mnie ciekawił i chciałbym go poznać bliżej...
Chłopak wziął większy wdech i zamyślił się. Może to dla niego niewygodny temat? Może to coś osobistego? Wolę nie naciskać jeszcze weźmie mnie za wścibskiego.
- Nie musisz odpowiadać. Możemy obejrzeć film jak chcesz. - powiedziałem szybko. Bartkowi chyba się to spodobało.
- To chodź do salonu. Lubisz horrory? - powiedział ruszając w stronę schodów. W jego głosie było słychać trochę radości. Chyba mnie lubi.
☆★☆★☆★
Poczułam trochę weny i się rozpisałam. 943 słów jebłam XD Nie bierzcie tego za jakiś come back bo jest możliwość że znowu zniknę na jakiś miesiąc (kms)
CZYTASZ
You, me and moon. | Bartek Kubicki x Patryk Baran [ZAWIESZONE]
Teen Fiction16 letni Bartek pochodzi z bogatej rodziny. Ma jednak duże problemu w domu, o których nikt nie wie. Po feriach do jego klasy dołącza nowy uczeń, Patryk Baran. On też nie ma za łatwo w domu. Kiedy są zmuszeni do zrobienia razem projektu do szkoły zap...