VII

18 2 0
                                    

Ash jest to chłopak nie wiele starszy od Ciebie lecz na swój wiek bardzo mądry i wytrzymały -odpowiedział mi tata
-to ile ma lat ?-zapytałam
-22 , a teraz połóż się spać . Jutro poznasz Asha i resztę osób -wyszedł i zamknął za sobą drzwi.
Tej nocy nie mogłam usnąć cały czas przed oczami miałam Krzyśka. Mimowolnie na widok Go przed oczyma ukazał mi się On , rozesmiany i najwidoczniej szczęśliwy. Zastanawiałam się czy On już wie o swoim pochodzeniu. Obrocilam głowę w stronę okna. Na wieży ujrzałam chłopaka. Szybko wstałam z łóżka i podeszłam do okna. W blasku księżyca widziałam , że jest przystojny. Miał zmierzwione włosy co tylko dodawalo mu uroku. Ciało miał bardzo umięśnione co można było wnioskować po Jego umiesnionych rękach. Stałam tak przez dłuższą chwilę i patrzyłam zauroczona w Jego stronę. On momentalnie odwrócił głowę i spojrzał w moje okna. Czułam lecz nie do końca widzialam czy mnie widzi. Na swoim ciele poczułam rozchodzace się ciepło. Chłopak niespodziewanie skiczyl w dol. Krzyknelam. Otworzyłam okno i w ciemności próbowałam zobaczyć czy nic mu nie jest. Nagle na twarzy poczułam mocny podmuch wiatru , który spowodował , że zamknęłam oczy. Po kilku sekundach je otworzyłam. Kilka metrów przedmna latał w powietrzu owy chłopak , którego obserwowałam. Przez dłuższą chwilę przeglądałam sie jemu . Zauważyłam , ze jest on brunetem , koloru oczu niestety nie dostrzegłam . Moje oczy momentalnie zjechała na dol na Jego umiesniony brzuch . Zrobiło mi się gorąco. Nagle owy chłopak się odezwał :
-długo będziesz tak na mnie patrzeć ?-zapytal ze śmiechem.
-przepraszam ja nie chciałam.-odpowiedziałam. I spuścilam głowę , bo poczulam jak sie czerwienie.
-do zobaczenia jutro ! -wykrzyknal.
I gdy w końcu odwarzylam się tam popatrzeć już To nie było.Lekko zasmucona poczlapalam w stronę łóżka. Tam Nie mogłam zapomnieć o chłopaku. I o cieple, które czułam na jego widok. Po kilku minutach usunęłam.
Z rana usłyszałam płukanie do drzwi. Nie moglam wydostać się z kołdry co spowodowało , że apodlam z głośnym hukiem na ziemię. Usłyszałam jak ktoś wchodzi do pokoju. Była to moja mama. Na mój widok zaczęła się śmiać. Strasznie wkurzona wstałam i patrzyłam na Nią z wyrzutem. Mama zaczęła mówić :
-kochanie wstawaj już za pół godziny przyniósł Ci śniadanie, Ale ogarnij się teraz , bo od razu po nim idziesz na spotkanie z Ashem ciepło się do mnie uśmiechnęła i szybko wyszła z pokoju.

Ta inna .Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz