Hold on

81 7 7
                                    

Jeździłam po mieście chyba z dwie godziny i kiedy nie miałam już pomysłów do głowy przyszło mi jedno miejsce. Jak już tam go nie będzie to nie wiem. 

Po kilku minutach byłam pod cmentarzem. Wiedziałam jak bardzo Tony nie znosi tego miejsca i szczerze wątpiłam że go tu znajdę ale postanowiłam spróbować. 

Zaczełam chodzić alejkami. W końcu praktycznie na końcu cmentarza zobaczyłam Tonego. Klęczał przed jakimś nagrobkiem. Powoli do niego podeszłam. Nawet mnie nie zauważył. Stanełam obok niego i położyłam mu dłoń na ramieniu. Lekko się wzdryglą wytarł mokre od łez policzki i na mnie spojrzał. 

- Co ty tu robisz ?-zapytał. 

- Mogę cię zapytać o to samo. Chodź pojedziemy w jedno miejsce. 

Chłopak nie chętnie wstał. Chwyciłam go za rękę i ruszyliśmy w stronę  parkingu. 

Usiadłam na miejscu kierowcy a Tony obok. 

Po 30 minutach jazdy dojechaliśmy nad jeziorko. Często tu przyjeżdżałam bo nie było tu wielu ludzi. Wysiedliśmy a ja z bagażnika wyjełam wiski i podałam ją Tonemu.

- Zapinanie problemów nie jest rozwiązaniem ale akurat teraz cię rozumiem więc pij. 

Usiedliśmy na pisku. Po 10 minutach mojej nie uwagi zawartość butelki znikneła. 

Popatrzyłam zaskoczona na Tonego. 

- Mocny masz łeb to picia.- powiedziałam. 

- Czego się spodziewałaś po Monecie który prawie co wieczór pije ? 

- W sumie racja.  

Tony położył się na piasku a ja zrobiłam to samo. Uwielbiałam patrzeć w gwiazdy ale nie miałam z kim tego robić. A teraz leżę na plaży z chłopakiem moich marzeń i oglądam z nim gwiazdy. 

Z mojego telefonu zaczeła wydobywać się piosenka "Hold on". Chciałam już odebrać połączenie kiedy ku mojemu zdziwieniu Tony zaczął cicho śpiewać piosenkę. Słuchałam w ciszy jak wypowiada kolejne słowa piosenki. Mimo że znaczenie piosenki było smutne i zawsze puszczałam ją kiedy miałam gorszy dzień to Tony śpiewał ją tak przepięknie że nawet bez gorszego dnia chciałam tego słuchać. 

Kiedy chłopak poczuł się pewniej zaczął śpiewać głośniej. Włączyłam nagrywanie bo było by grzechem gdybym przepuściła taką okazję. 

- Czemu płaczesz ?- zapytał Tony kiedy piosenka się skończyła.

Nie wiem nawet kiedy w moich oczach faktycznie pojawiły się łzy. Nie wiem nawet czemu się w nich pojawiły. Chociaż chyba jednak wiem. 

- To było pięknie. 

Tony + miłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz