Śmietnik Alicji

12. Story time v3?

Opowiem wam jak wywaliło mnie na drugi koniec miasta

Ogólnie w piątek była u mnie kol
Było gorąco i najpierw po kinie gdy wracaliśmy to moja psiapsi Lena stwierdziła że chce pojechać centralnie na przegubie .
Oczywiście się zgodziłam.
Wszystko szło świetnie póki nie wjechaliśmy na rondo. To jak mnie wygięło w pół to jedno, Lena prawie się na mnie wyjebała q później w drugą stronę XDDD.
A później z moją drugą kol uznaliśmy że jest ciepło więc robimy trip autobusami.
Jedziemy sobie nieznanymi trasami poznajemy świat i wywaliło nas na lotnisku (ogólnie to nawet nie jest lotnisko tylko tak się u nas mówi na pasaż handlowy taki jeden)
Poleciałyśmy do Rossmana po batony bo tak i wracamy i chcemy wsiąść w drugi autobus ale czekaliśmy bo się drzwi zjebały XD.
Później wyjevalo nas gdzieś za naszą szkołą niewiadomo jak. W sumie to zrobiliśmy z siebie idiotki bo wysiadłyśmy na przystanku NA ŻĄDANIE przed zajezdnią (czyli na zadupiu miasta za torami).
Stoimy stoimy i się kłócimy o to kto machnie do kierowcy żeby zajechał ale na szczęście jakaś baba akurat przyszła i machnęła ( gdybym ja machała gość pewnie by se pomyślał że robię se z niego jaja).
Wsiadamy w kolejny autobus i zapieprzamy na drugi koniec miasta i siedzimy za szpitalem jakieś 15 minut XDD
Zrobiło się w sumie ciemno więc wsiadłyśmy w następny autobus i nas wywaliło na jakieś objazdy poza miastem a później taki mega ładny chłopak wsiadł obok nas i spojrzał na mnie gdy prawie spadłam z siedzenia na zakręcie i tak sie skończyly moje wyprawy
Ale będą kolejne bo zostało mi mnóstwo linii do ogarnięcia XD