2. Ten drugi Jason

1.9K 62 16
                                    

  - I opuść demonie jej ciało.

To były pierwsze słowa, które usłyszałam wchodząc do pokoju w Akademiku . Co jest do jasnej cholery?

Skierowałam wzrok na jedno z trzech łóżek , które znajdowały się w pomieszczeniu , leżała na nim Rosalie, a Violet chodziła wokół niej z kadzidełkiem i mruczała pod nosem. Niby powinien mnie ten widok zaskoczyć, ale jeśli chodzi o moje przyjaciółki , nic mnie już nie zdziwi . Mieszkanie z nimi porównałabym do mieszkania z małpami .

-I won do piekła, kurwo wściekła ! -Violet ryknęła głośno , Rosalie zaczęła mrugać i podnosić się do siadu , a ja patrzałam na to wszystko zastanawiając się co ja takiego zrobiłam , że w moim życiu znalazły się dwie wariatki

-Tak , myślę , że teraz zadziało-Powiedziała Rose drżącym głosem . Kaszlnęłam głośno , zwracając tym na siebie ich uwagę .

-Chcę wiedzieć co to było , czy nie bardzo ?

Zapytałam ze śmiechem

-To moja droga, były egzorcyzmy - Powiedziała dumnie Violet .Moja mina mówiła sama za siebie , bo od razu pospieszyła z wyjaśnieniami.

-No bo Rose nie potrafi utrzymać gaci na tyłku prawda ? Ciągle ląduję w łóżku randomowych idiotów , więc stwierdziłam , że wypędzę z niej demona puszczalskiej szmaty. I proszę bardzo oto nasza nietykalna już Rosalie Graham.

Okej . Vee często miała durne pomysły. Ogólnie rzecz biorąc to pojebane , ale ten przewyższał wszystkie . Zastanawiałam się tylko dlaczego Rose się zgodziła na ten idiotyzm . Spojrzałam na nią .

-Proszę , nie pytaj . Po prostu nie .

Widziałam w jej oczach rezygnację , ale postanowiłam nie drążyć tematu . To i tak już było dziwne

-A więc, jak wasz pierwszy dzień na uczelni ? - Zapytałam aby zmienić temat .

-Mój świetnie , poznałam kilku świetnych facetów . -Odparła Rose z dumą , po chwili jednak posmutniała

-Ale , jeśli wierzyć Vee ,mój demon puszczalskiej szmaty mnie opuścił , więc mogę wam dać na nich namiary -Spojrzałam na nią z wyraźną niechęcią , ale nic sobie z tego nie zrobiła i zaczęła piłować paznokcie .

-A ja nie wiem bo mnie nie było -Powiedziała Vee.

-Serio? Nie poszłaś pierwszego dnia ? - Zapytałam zmartwiona

-Daj spokój, miałam takiego kaca jak się obudziłam , że moją pierwszą myślą było czy nie wpadłam czasami wczoraj pod walec w drodze do domu -Odpowiedziała dziewczyna ze śmiechem.

-Tak w ogóle to nie ma za co. To ja musiałam zanosić twoja pijaną dupę do łóżka -Prychnęłam wkurzona

-Wiem , kochana jesteś -Vee przytuliła mnie i ucałowała w oba policzki

-Wiszę ci babeczkę - Mrugnęła do mnie , a ja od razu się uśmiechnęłam . Cóż mogę powiedzieć , łatwo było mnie kupić.

-A jak twój pierwszy dzień ? Jacyś gorący faceci na horyzoncie ? -Zapytała Rosaline

-No właśnie a propos facetów. -Opowiedziałam im całą sytuację z Jasonem

-ŻARTUJESZ ?!- Wykrzyknęła Vee podekscytowana

-Umów się z nim błagam -Dołączyła Rose

-Dobrze wiecie , że nie jestem gotowa na randki .

- Nie po tym co się stało. Po za tym nie powiedziałam wam najważniejszej części . Jason należy do drużyny hokeja .

Perfectly Inperfect [+18] [ZOSTANIE WYDANE ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz