-No weź, Wiewióreczko.
-Nie.
-Proszę.
-Powiedziałam nie.
Przewróciłam oczami już po raz setny tego ranka . Spotkałam Tylera przed zajęciami, w mojej ulubionej kawiarni , zaczynałam się zastanawiać czy on aby mnie nie śledzi, no bo serio , ostatnio ciągle go spotykam .
Nie zliczę , który już raz usiłował mnie przekonać , żebym wpadła do nich na imprezę w ten weekend . Nie ma takiej opcji . Po tym co ostatnio się stało w ich mieszkaniu , nie mam zamiaru patrzeć na Jasona do końca studiów . Na samo wspomnienie jego nagiego tyłka oblewam się rumieńcem, a przez moje ciało przechodzi fala gorąca . Co by nie mówić , to był całkiem fajny tyłek, nie żebym była zainteresowana , ale gdyby był konkurs na najlepszy męski tyłek, to Jason znalazłby się w pierwszej trójce .
Nie widziałam go od trzech dni , czyli od tyłkowego incydentu . Pewnie sam próbuje mnie unikać . Najpierw pakuję mu się do łazienki, jak jakiś napalony króliczek hokejowy , a potem , gdy zaprasza mnie na randkę , odmawiam i uciekam , aż się za mną kurzy . Nie wiem, kto jest bardziej zażenowany , on, czy ja .
-Nie daj się prosić, Emmy - nalegał Ty. Niech go szlag trafi, za tą minę szczeniaczka. Byłam zbyt słaba , zaczynałam się uginać
-A kto będzie?- zapytałam niepewnie , przyglądając się swoim paznokciom. Chłopak uśmiechnął się szeroko , słysząc w moim głosie nutkę rezygnacji.
-Oczywiście twój nowy ulubiony przyjaciel-wypiął dumnie pierś i mrugną ł- I kilkoro znajomych , to nawet nie będzie impreza , tylko bardziej spotkanie w miłym towarzystwie , zakrapiane nutką alkoholu.
-Czyli impreza -Prychnęłam
-Wiewióreczko, nie wiesz co to znaczy impreza, póki nie imprezowałaś ze mną .
-Cóż, załóżmy, że przyjdę. Mogę zabrać ze sobą przyjaciółki ?-spytałam.
-Mówisz o tych, które były z tobą w barze ?.
Potaknęłam.
-Ta blondynka z wielkimi cyckami może dostać ode mnie nawet ustne zaproszenie, jeśli chce -poruszył sugestywnie brwiami , a ja się skrzywiłam .
-Jesteś obleśny -klepnęłam go w pierś . Chociaż nie dziwiłam mu się . Violet była piękna , ślepy by to zauważył.
-Lepiej z nią nie zaczynaj , przeżuje cię i wypluję, a ty nawet nie będziesz wiedział kiedy -ostrzegłam go.
-Właśnie nakręciłaś mnie jeszcze bardziej -odparł z powagą .
-Psychol- zaśmiałam się . Nie mam pojęcia co takiego ten chłopak w sobie miał , ale zaczynałam się czuć w jego towarzystwie tak samo swobodnie, jak przy Vee i Rose .
-Muszę już lecieć, Wiewióreczko . Ale widzimy się w sobotę wieczorem u mnie, nie spóźnij się - dodał i zaczął iść w kierunku wyjścia .
-Przestań nazywać mnie Wiewióreczką- krzyknęłam za nim wkurzona .
-Nigdy, Wiewióreczko- Puścił mi oczko i wyszedł
***
-I dopiero teraz mi o tym mówisz ?!- Krzyknęła Violet , kiedy poinformowałam ją o imprezie u Tylera .
-Nawet nie chciałam na nią iść - powiedziałam cicho .
-Okłamujesz siebie czy mnie ? Chciałaś iść , i to z konkretnego , dużego powodu - zaśmiała się przyjaciółka .
CZYTASZ
Perfectly Inperfect [+18] [ZOSTANIE WYDANE ]
RomanceIle bólu może znieść człowiek nim zostanie doszczętnie wyprany z jakichkolwiek emocji? Ile jeszcze zła? Nie zniosę tego dłużej . Jakim cudem moje życie zmieniło się w koszmar w ciągu zaledwie paru godzin ? Emma właśnie skończyła liceum i udaje się...