Sophia
Nazajutrz gdy zeszła na dół po schodach, moja mama poinformowała mnie że w ramach moich urodzin wyjedziemy na 2 tygodniową wycieczkę. Bardzo się tym faktem ucieszyłam bo wyjazd to 2 tygodnie bez Asher'a.Tylko musiałam mu powiedzieć że nasze spotkanie w ramach projektu jednak trzeba przełożyć więc chwyciłam za komórkę i napisałam do mojego , nieprzyjaciela.
Sophia: Hej, niestety muszę przełożyć nasze spotkanie w ramach projektu.
Asher: Luz, księżniczko.
Debil. Pomyślałam.
Asher: A dlaczego Pani księżna nie może się spotkać.
Sophia: Z powodu mojego urodzinowego wyjazdu który potrwa od dzisiaj do piątku za dwa tygodnie. Idąc tym tokiem rozumowania , nasze spotkanie odbędzie się w dzień, w który przyjadę i mógłbyś przyjść tak na 17. Oczywiście jeśli ci pasuję.
Asher: Ta , pasuje mi . Mówiłem że mi to obojętne.
Sophia: W takim razie do zobaczenia 🙂
Asher : No do zobaczenia księżniczko.
Miałam szczerą ochotę pójść do niego i go udusić za to jego "księżniczko" , chociaż wiedzałam że on mówi tak żeby mnie wkurzyć ale co tam. Zostawiamy już temat Asher'a i przechodzimy do ciekawszych rzeczy. Tak jak co dzień uszykowałam sobie moją ukochaną owsiankę po czym usiadłam do stołu i rozmawiałam z mamą odnośnie wyjazdu , oczywiście. Po skończonym śniadaniu mama poleciła mi żebym się spakowała nie powiedzała gdzie jedziemy ale z jej słów udało mi się wywnioskować że jedziemy na lotnisko.
Moja mama również powiedzała że będzie tam ciepło więc mam spakować letnie ubrania i jakieś ciepłe , bo mogą się przydać na chłodne dni. Więc pędziłam na górę , zdjęłam z szafy walizkę i spakowałam do niej moje ulubione krótkie spodenki i kilka par innych również krótkich spodenek ,dwie pary długich spodni , koszulki z krótkim rękawem , kilka bluz , jakieś buty i kosmetyczkę.Mama weszła do mojego pokoju bardzo wcześnie rano.
-Sophia ubierz się wygodnie , za 2 godziny mamy być na lotnisku- powiedzała.
- Dobrze mamo - powiedzałam po czym ją przytuliłam .
- To za dwadzieścia minut widzę cię na dolę - powiedzała moja mama-to szybciutko szykuj się, buziaki.
-Dobrze mamo- odpowiedzałam.
Po czym moja mama wyszła z pokoju ,a ja ubrałam moja szare dresy, bluzę w kolorze morskim, upięłam również włosy w klamre oraz wygodne Vansy.
Spakowałam do bagażu podręcznego jakieś drobnostki i wyszłam z pokoju.
Na dole przywitała mnie moja mama i poinformowała mnie że musimy już wyjeżdżać.Przeszłyśmy kontrolę na lotnisku pozytywnie więc czekało na nas tylko pół godziny czekania do wylotu.
Pół godziny minęło dość szybko i nim się obejrzałam siedziałam już w samolocie.
Oglądałam widoki gdy samolot był już w powietrzu właśnie doszły mnie słuchy że lecimy do Hiszpanii! Słonecznej, pięknej Hiszpanii!!
CZYTASZ
Tylko ty
Teen FictionSophia przenosi się do nowej szkoły, tam poznaję Asher'a z początku się nienawidzą ale jedna sytuacja , zmienia wszystko. Asher jest budzącym postrach chłopakiem , za to Sophia z pozoru zwyczajną dziewczyną. Ona bardzo lubi czytać książki. Pewnie p...