pamiętnik Alexis, dwa dni po meczu
Drogi pamiętniczku!
Możliwe,
ale nie jestem pewna,
chyba właśnie całowałam się z Jude'm Victorem Bellinghamem.
______________________________________________
3h wcześniej
Dzisiaj idziemy do klubu z okazji wygranej, a jako że nienawidzę się ogarniać sama, poszłam do Trenta i Marcusa.
Myślałam że to mi ogarnięcie się na imprezę zajmuje dużo czasu, ale ja przy Trencie to nic. Przez pół godziny ryczał bo stwierdził że wolał siebie w dredach. Potem że nie ma co ubrać, bo wszystko co najlepsze zostało w domu i ze sobą nie wziął. W końcu coś znalazł, ale potem znowu go musiałam pocieszyć że nic złego w tym że nie ma dziewczyny, bo z jakiegoś powodu pomyślał o tym że skończy samotnie i nigdy nie znajdzie dziewczyny, więc mu wyjaśnić że na pewno tak się nie stanie, bo jest przed trzydziestką i atrakcyjny.
Ale kiedy wreszcie się ogarnął, cała nasza trójka, (ja, on i Marcus) wyglądała zjawiskowo. Miałam na sobie czarną mini spódniczkę, szpilki i czarny top. Nie wzięłam niczego na wierzch, co jak się potem okazało było błędem, bo było strasznie zimno i wiał zimny wiatr. Włosy miałam nieświeże a nie chciało mi się ich myć, więc ulizałam je na żel i związałam w koka. Trochę basic, ale ja też jestem basic. Trent stwierdził że chce mieć dopasowany outfit do mojego, więc założył czarną koszulę którą podwiną do łokci i czarne spodnie od garnituru, tak samo Rashford. Oraz, jak się potem okazało Bellingham i Foden. Bruh.
Cała drużyna spotkała się w lobby hotelu dziesięć minut potem i podzieliliśmy na małe grupki, w których mieliśmy się dostać wypożyczonymi mercedesami do klubu. Na szczęście wylądowałam w jednym aucie z moimi ulubieńcami (Trentem, Marcusem i Fodenem), oraz na nieszczęście z Bellinghamem. Ale jakoś mnie to nie przejęło, bo to miała być tylko krótka jazda samochodem.
Krótka?
Utknęliśmy w korku, staliśmy tu już z trzydzieści minut, a pozostała część już dawno dojechała. Phil prowadził, ja siedziałam obok niego a z tyłu ścisnęła się reszta.
- Masakra. - powiedział Jude.
- To samo powiedzieli twoi rodzice jak cię pierwszy raz zobaczyli. - mruknęłam pod nosem, co miało być do siebie samej, chociaż najwyżej wszyscy to usłyszeli bo Trent i Rashford wstrzymywali śmiech a Foden nawet się z tym nie krył i parsknął śmiechem.
- Wiem że ty nie powinnaś się odzywać na ten temat. - stwierdził Bellingham niewzruszony. - Trener nam kiedyś się chwalił twoimi zdjęciami za dzieciaka.
Co kurwa robił?
Tego już nie skomentowałam, a piłkarze z tyłu już nie wstrzymywali rozbawienia i zaczęli się śmiać.
- Chcesz bluzę czy coś? - szepnął do mnie Phil, kiedy zauważył że zaczęłam się lekko trząść z zimna.
- Nie - odpowiedziałam, nadal się trzęsąc.
Po chwili Jude podał mi swoją czarną skórzaną kurtkę.
- Dzięki. - mruknęłam i od tamtej pory w samochodzie zapadła cisza do końca drogi.
***
W samym klubie było spoko. Nie jakoś wyjątkowo nudno, nie jakoś wyjątkowo ciekawie. Trochę potańczyłam, ale głównie siedziałam na kanapach które zajmowaliśmy. Pisałam trochę ze Stellą czy moim kuzynem Xandrem, z którym ostatnio polepszył mi się kontakt. Głównie piłam jakieś drinki, nawet nie jestem pewna jakie.
![](https://img.wattpad.com/cover/356261496-288-k41656.jpg)
CZYTASZ
After All | Jude Bellingham
Fanfiction| ** Alexis Southgate to 19-letnia córka Garetha Southgate, trenera reprezentacji Anglii w piłkę nożną. Gdy dostaje od ojca propozycję aby wyjechać z nimi do Niemiec na Mistrzostwa Europy 2024, po niezbyt długim zastanowieniu dziewczyna zgadza się i...