nie każdy lubi poniedziałki. ugh, nie oszukujmy się, nikt ich nie lubi, co dopiero, kiedy pierwszego dnia w nowym mieście wpadasz na niebotycznie przystojną osobę i brudzisz go lukrem ze swojego różowego pączka, bo zbyt głośno słuchałaś blink - 182. jeśli to nie jest pech, to ja nie wiem, czym on jest.
CZYTASZ
bad ideas ➡️ hemmings
Fanfictionmoże głośna muzyka i pączki w poniedziałkowy poranek to nie był dobry pomysł? w którym mellie opisuje złe pomysły, a luke ma ulubioną bluzę poplamioną lukrem. (writing without capital letters) lipiec/sierpień 2015 moaninglucas