KiriBaku

190 9 6
                                    

Pov Katsuki

Poszedłem do pokoju tego wiecznie zadowolonego i wnerwiającego idioty, chciałem od niego pożyczyć, a raczej zabrać kilka płyt z muzyką, ponieważ moje mi się znudziły. Kopnąłem w jego drzwi od pokoju, tym samym je otwierając. Nie było go w pokoju - pomyślałem, dlatego nic nie mówiąc zacząłem szukać tego po co przyszedłem.

Usłyszawszy odgłosy z łazienki, a później już tylko w pokoju, odwróciłem się. Spojrzałem na Kirishime, stojącego obok mnie przy półce z płytami. Poczułem moje piekące policzki widząc nagie ciało chłopaka. Miał mokre włosy.

—Oo.. Katsuki co tu robisz? - Zapytał.

-ZAKRYJ SIĘ FRAJERZE! - Wydarłem się na czerwonowłosego ciągle mocno zarumieniony.

—Po co? Obaj jesteśmy mężczyznami więc to normalne stary. - Powiedział głupio się uśmiechając.

-NIE MAM ZAMIARU OGLĄDAĆ TWOJEGO FIUTA! - Zaintrygowałem już mocno wnerwiony, a raczej wkurwiony.

—Oj Bakugo, jesteś pewny? Niecodziennie widzi się takie boskie ciało, wiesz? - Zapytał dokuczając mi. Chyba na prawdę myślał, że jego ciało jest warte wypalenia moich oczu, ale grubo się myli debil - Pomyślałem.

-BOSKIE?! ŚMIESZNY JESTEŚ! - Ponownie wykrzyczałem w jego stronę, zdejmując z siebie ubrania. -TO GÓWNO NAZYWASZ BOSKIM CIAŁEM?! TO CHYBA NIE WIDZIAŁEŚ MOJEGO! - Drąc się na niego ukazałem swoje ciało.

—Uuu.. no całkiem niezłe. Jestem ciekawy jak sobie z takim kutasem radzisz w łóżku mięśniaku. - Mówił to kpiącym głosem i uśmiechnął się szeroko wyszczerzając swoje ostre, białe zęby.

-A TY CO PEDAŁEM ZOSTAŁEŚ?! - Zapytałem dobrze wiedząc, że jeśli nie przestanie mnie wkurwiać, wybuchnę.

—Nie wiem. Laski też lubię, ale nie masz psychy się ze mną przespać. - mówiąc to, usiadł na swoje łóżko i zaczął coś przeglądać w telefonie kompletnie olewając moją reakcję.

-JA NIE MAM?! - Podszedłem do niego i mocno złapałem za jego ramiona wyrywając mu telefon z rąk. Odwróciłem chłopaka kładąc na łóżku na brzuch i wszedłem w niego dość mocno i boleśnie, tak samo jak on olewając jego reakcję.

Chłopak tylko wypiął się bardziej i wykrzyczał.  —O KURWA CHŁOPIE, ALE JA NIE BYŁEM GOTOWY!

-ZAMKNIJ MORDĘ I JĘCZ! - Mocno go posuwałem, przy tym głośno sapiąc.

—CHCIAŁBYŚ TY NAPALEŃCU! ZA SŁABO MNIE PIERDOLISZ BAKUŚ! - Stwierdził.

SŁUCHAM?! - Wydarłem się na chłopaka przyspieszając i pogłębiając ruchy. Czułem, że zaraz dojdę.

—SPUŚĆ SIĘ WE MNIE W KOŃCU FRAJERZE! WIDZĘ, ŻE JUŻ NIE WYTRZYMUJESZ! - Czerwonowłosy wydarł się na mnie wyzywając mnie, chyba nie przemyślał tego za dobrze.

-NIE NAZYWAJ MNIE FRAJEREM FRAJERZE! - Złapałem za jego męskość robiąc mu tym samym dobrze. Chciałem by spuścił się jako pierwszy.

—O TY KUTASIE KRZYWY! - Przechylił się na bok, usiadł na moich udach nadal mając mojego kutasa głęboko w sobie i zaczął go ujeżdżać. Ja natomiast niespodziewane wyjęczałem jego imię ciągle trzymając jego kutasa w ręku. Robiłem mu dobrze chcąc wywołać jak najszybszy orgazm, bo sam już nie wytrzymywałem.

—Oho.. mój Bakuś jęczy moje imię, bo tak mu dobrze.. ahh... - Jęknął. Był już dość bliski wybuchu spermy. Zaczął podgryzać i lizać moją szyję, a ja tylko wykrzyczałem w jego stronę -NIE JESTEM TWÓJ BEZMÓZGI IDIOTO! TO TY JESTEŚ MÓJ ROZUMIESZ?! - Złapałem jego włosy ciągnąc mocno, a gdy tylko zaczął pieścić moją szyję sapnąłem głośno.

One shot lemony🔥Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz