Przejrzeć na oczy - istna potęga.
Widziałem kłamstwa, iluzję świata.
Na moich oczach dłoń Twórcy sięga
Zmienia, kogo niegdyś miałem za brata.
Podjąłem walkę, chcąc wolną wolę
Schronić z daleka od Wszechmogącego.
Bunt miałem w sercu, zmarszczki na czole
Oczy spotkały się z wzrokiem Jego.
Wiedziałem długo, jak to się skończy
Rebelia w otchłań zawsze strącana
Wolałem umysł z ciemnością złączyć
Niż w ślepej wierze paść na kolana.
Światłość, ideał, to wszystko złudzenie
Ręce kapłanów ku niebu wznoszone
W spojrzenie Twórcy wstąpiły cienie
Anarchia i chaos miały być zrodzone.
I w jednej chwili, trwającej wieki
Kłamstwa ludzkości, ich złudne nadzieje
Przetarłem brudne od piachu powieki
Anioł upadły chciał zmienić dzieje.
Lecz gdy uśmiechy szydercze ujrzałem
Słowa rzucone w moim kierunku
Widząc naiwność ich, zrozumiałem
Że dla ludzkości nie ma już ratunku.
- Oczami Lucyfera
CZYTASZ
poezja
Short Storyoto moje pierwsze zamieszczone wiersze, nie spodziewam się, że dużo osób to zobaczy, ale chciałam się na pewnych platformach tym podzielić - miłego czytania...