Rozdział 2

1 0 0
                                    


Do bitwy zespołów pozostało jakieś 100 dni. Co raz mniej czasu mamy na ćwiczenia, ale to przez to że za mniej niż tydzień zaczynają się już nasze pierwsze zaliczenia. Co prawda ogólną sesję dopiero mamy w styczniu, więc nie mam pojęcia co im wstrzeliło do głowy, aby teraz z niektórych przedmiotów rozpocząć  już tortury.

Idąc powolnym krokiem po korytarzu zapisywałam w telefonie tekst piosenki, która miałyśmy już zagrać na eliminacjach.

                                                                  Under Our Spell

                                                  Ouu, Ouu. Gdy wpadniesz w naszą świeć. Ouu, Ouu.

                                                  To już na zawsze będziesz pod naszym zaklęciem.

- Co tam robisz Emily? - z za rogu wyszła Caroline.

- Piszę słowa do naszej piosenki. - oparłam siadając na najbliższym parapecie. 

- Pisanie nowych piosenek, chyba nie należy do najłatwiejszych rzeczy co?

- A żebyś wiedziała.

                                                     - Był czas kiedy byliśmy podzieleni

                                                     Lecz teraz to za nami, Zobacz jak

                                                     zaczęliśmy jeszcze raz. A przyszłość 

                                                     patrzy w górę. I kiedy przechodzisz 

                                                     tymi korytarzami, Czujesz to wszędzie...

- Co to ma niby być? 

 - Idę sprawdzić.

Ten głos kojarzy mi się tylko z jednym. Thunder's. 


- Ivy nie trzymasz się tonu! - zawołała Olivia, siadając na schodku, który prowadzi na scenę.

- Ciężko jest śpiewać i grać na gitarze jednocześnie.

- Ehh...

Wystarczy mi tylko minuta spojrzenia na ich twarze i już wiem jakie one są. 

Ivy - z moich obserwacji wynika, że jest: zabawna, wysportowana, najprawdopodobniej jest założycielką tego zespołu.

- M-Mamy gościa - oparła z nieśmiałością Mia.

Szlag. Zauważyła mnie. Spryciara.

- Oh Patrzcie! Jest po stronie zła!- oparła ta w różowo- kręconych włosach.

Gdyby nie ten pentagram, który muszę nosić to pewnie by się nie skapnęły.

- Szukasz czegoś? - zapytała się najprawdopodobniej Olivia.

- J-Ja akurat tędy przechodziłam i tak przy okazji usłyszałam jak śpiewacie.

Niech ktoś mnie zabije. 

- P-Pójdę już.

Raczej nie poszłam, tylko pobiegałam. Biegłam tak szybko jakby zaraz miały się wysprzedać ciepłe bułeczki w sklepiku szkolnym.

- O i jest nasza Emily. Z jakiej okazji był ten maraton? - zapytała się Jasmine.

- Wyprzedały się ciepłe bułeczki w sklepiki szkolnym - odparłam siadając w swojej ławce.

- Co?! Mam nadzieję, że dla nas też kupiłaś, prawda?- 

- Żartuję. Zobaczyłam zespół Thunder's.

- Ojj... I jak? Robią wrażenie?

- Niespecjalnie. Myślałam że się zabije jak chciały mnie najpewniej przesłuchać, dlaczego tam się znalazłam.

- Bhahaha.... A to dobre!

Coś czuję, że ciężko będzie nam wygrać.

A gdyby tak... W zaklęciu zmienić zasady gry? Nie będzie chodziło tutaj tylko o rolę przewodniczącego w naszej szkole.

- To może się udać. Jasmine!

- Tak?

- Sprowadź nasz cały zespół na dzisiejszą próbę, muszę wam coś powiedzieć. 


Stawka jaka jest aktualna to za mało dla nas. Dlatego.. Rywalizację o tron tego świata czas zacząć. Już o to zadbam, abyśmy wygrały.



Under Our SpellOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz