Diana zamrugała.
A potem dalej mrugała i mrugała.
Mrugała tak długo, aż udało jej się odzyskać mowę.
– Co znaczy: „zniknął"? – zapytała, nie zdejmując z dziennikarza skonfundowanego spojrzenia.
Jej przejściowy, intelektualny paraliż zdawał się sprawić, że Jakub się rozluźnił.
Wzruszył ramionami.
– Na razie nie wiadomo nic więcej – oznajmił bez emocji – Przynajmniej mi.
Padera odchyliła się nieco w tył.
– No to skąd wiadomo, że zaginął, a nie wyjechał?
Lange pokręcił głową.
Paderska sądziła, że ten ruch będzie tylko ilustracją szerszej odpowiedzi, ale... sądziła błędnie. Dziennikarz albo nie wiedział, albo poinformować jej nie chciał. Obstawiała to drugie.
– No to jaki związek ze zniknięciem Wagnera ma mój list? – zapytała tonem, który sam w sobie stanowił oznajmienie, że ów związek przyczynowo-skutkowy NIE ZACHODZI.
– To ja chciałem zapytać ciebie, czy ma.
– Nie ma.
– Podobno Henryk Wagner planował spotkać się z tobą w zeszły weekend.
Zapadła cisza.
Paderska i Lange patrzyli na siebie przez chwilę.
Ona wpatrywała się w niego, bo potrzebowała zawiesić gdzieś wzrok, by pomyśleć.
On wytrzymywał jej spojrzenie, najpewniej licząc, że sprowokuje ją tym do jakiejś reakcji.
W końcu Diana rzuciła oskarżycielsko:
– Jesteś z prasy czy z policji?
– Współpracuję z obiema instytucjami.
– Więc marnujesz czas.
– Mam czas.
– Nie mówiłam o twoim czasie. Marnujesz MÓJ czas.
Padera odwróciła się bokiem, przytrzymując zawieszoną na ramieniu torbę.
– Nie szantażowałam go. Nie spotkałam się z nim. Nie mam pojęcia, gdzie jest – skłamała gładko. – I wiesz, co?
– Co?
– Nic mnie to nie obchodzi!
Paderska często kwitowała zapoznawcze rozmowy wyrazami współczucia. Był to dowód jej słusznej samokrytyki.
Tym razem kończąc spotkanie pomyślała, że po prostu jej żal... I że od dziś kolor worków na szkło będzie nazywać „zielenią oczu Jakuba Lange".
CZYTASZ
Niepamięć
Mystery / ThrillerDiana Paderska - ironiczna i krnąbrna działaczka ekologiczna - ma WIELE problemów. W tym ten, że spotkała się z kontrowersyjnym milionerem w dniu, w którym on... zaginął. Jest to jednak tylko jedna z katastrofalnych, mających miejsce tamtej nocy rze...