Rozdział 3

533 114 17
                                    

Pod koniec dnia Olivia uznała, że Damon jest najbardziej uprzejmym facetem jakiego zna. We wtorek oznajmiła, że nie jest nim zainteresowana mimo słodkich dołeczków w jego policzkach, gdy się uśmiecha. W środę od rana mówiła o tym co dowiedziała się na jego temat dzięki internetowi. Tak minęła połowa tygodnia, a tematem przewodnim był Damon Thoresen i to nie tak, że Naya była tym jakoś zaskoczona. Widziała te rumieńce na twarzy swojej przyjaciółki, widziała wszystkie znaki. Poza tym Olivia była bardzo kochliwa i mniej więcej dwa razy w miesiącu znajdowała sobie nowy obiekt westchnień.

Tylko dlaczego tym razem to musiał być on?

I to nie tak, że Naya zamierzała się z nim umówić. Absolutnie nie. Po prostu był interesujący, bo wybiegał poza stereotypy.

Olivia była tak piękna i urocza, że mogła rozkochać w sobie każdego chłopaka. A wybrała tego, który jako jedyny nie wzbudzał odrazy w oczach Nayi. To sprawiało, że Hamilton czuła się jeszcze gorzej. Była najgorszym typem przyjaciółki. To tylko kolejna cecha, która kreowała ją na złą osobę. Taki czarny charakter w filmie, którego nikt nie rozumiem. I często dlatego, że jest tylko drugoplanową postacią i nikt nie chce poznać jego historii.

Naya tak się czuła.

Jak bohater drugoplanowy w historii opowiadanej przez osoby z jej otoczenia.

— Myślisz, że powinnam zaobserwować go na Instagramie?

— Kogo? — Naya kolejny raz udawała, że nie wie o kim jest mowa. A od kilku dni rozmawiały tylko o jednej osobie.

Damon Thoresen.

Złoty chłopak.

Jak ona go nie znosiła.

A jednocześnie bardzo chciała jeszcze raz zobaczyć ten jego denerwujący uśmiech.

— Tego hokeistę.

Tego hokeistę.

Czy nim był dla Olivii? Jedynie kolejnym członkiem szkolnej drużyny? Kolejnym, a nawet nie tym najpopularniejszym. Będzie nim zainteresowana przez kilka tygodni, a potem zignoruje jak każdego poprzedniego. Naya zazwyczaj to ignorowała, bo każdy powinien prowadzić swoje życie jak chce. Ale w jej głowie od razu pojawił się cały scenariusz. Damon zauroczy się w Olivii, bo każdy kto ma oczy prędzej czy później to zrobi. Będą chodzili razem na imprezy, a ona będzie uczęszczała na mecze hokeja w jego koszulce. Wstawią kilka zdjęć razem na wszystkie możliwe portale społecznościowe, a potem Olivia się znudzi i będzie się oddalała. Damon wciąż będzie zauroczony, więc będzie cierpiał. Ona zapomni, a on zniechęci się do każdego z jej otoczenia. Więc Naya w żadnym momencie nie będzie mogła się do niego zbliżyć.

Nie powinna interesować się jego uczuciami i nie powinna źle oceniać swojej bliskiej przyjaciółki. Ale czy ostatnio zrobiła cokolwiek co powinna? Nawet nie miała odwagi, żeby poprosić rodziców o pieniądze na nowe spodnie. Więc jak ma powiedzieć Olivii, żeby zostawiła Damona w spokoju? Jakiego argumentu użyć, by zrozumiała i dała sobie z nim spokój?

— Zrobię to.

— Hm?

— Zaobserwuje go — nastolatka odparła i wzięła telefon do ręki. Wykonała kilka ruchów kciukiem i odłożyła urządzenie na blat stolika. — Co ja zrobiłam? — zapytała spanikowana i tępo wpatrywała się w czarny ekran swojego smartfona. Jej twarz zbladła, a wielka zmarszczka pojawiła się na czole. W tym momencie dziewczyna przeżywała swój mały koniec świata. To ciekawe jak jedno kliknięcie potrafiło zadziałać na człowieka.

— Zaobserwowałaś chłopaka na Instagramie — Naya powiedziała spokojnie.

— Pomyśli, że jestem desperatką.

Golden Boys Cry Loudly | 16+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz