1.

8 2 0
                                    

Słoneczne Futro wpatrywał się w czarne, gwieździste niebo. Księżyc miał kształt kociego pazura i nie przysłaniały go żadne chmury.
"Klanie Gwiazdy, poratuj myszą. " mówił do siebie w myślach. Pusto mu było w żołądku.
Pora Opadłych Liści przemijała w tym roku bardzo opornie i terytoria klanu nie grzeszyły zdobyczą.

Złota Skóra został wypędzony z Klanu Burzy po tamtym Zgromadzeniu. Tym, na którym Czarna Pręga naopowiadał bzdur o tym, że to niby on zamordował Kwiecisty Poranek.
"To nie była prawda.
To nie była prawda.
Skłamał. Okrutny. "

Minęło już sześć księżycy, Słoneczne Futro nie widział swojego mentora ani razu od tamtego czasu. Jemu zato została przydzielona uczennica, Zagadkowa Łapa. Pojedynczemu Odbiciu też. Jej uczeń miał na imię Jaspisowa Łapa i był bratem Zagadkowej Łapy.
Ciernisty Pazur ucznia też dostał, Łąkową Łapę, wyjątkowo nieśmiałego małego kocurka. Czarna Pręga mówił jednak, że Ciernisty Pazur nie powinien mieć ucznia i, że jest z nim coś nie tak.
Rudo-czarny wojownik nie mógł temu niestety zaprzeczać. Jego brat nie miał się dobrze od kiedy Kwiecisty Poranek umarła. Cały czas mówił, że "mówią do niego duchy" lub, że widzi kogoś w oddali. Słoneczne Futro to przerażało.
Chciał jakoś pomóc, ale nie wiedział jak.

Gałąź drzewa kłuła wojownika w bok, ale nie chciało mu się poprawić pozycji, w jakiej leżał. Jęknął tylko i spróbował podnieść głowę, ale prawie od razu zrezygnował.
Nie spał razem z wojownikami, bo bał się Czarnej Pręgi. Pojedyncze Odbicie zresztą chyba też, ponieważ spała gdzieś na gałęzi pod Słonecznym Futrem.
"Zimno tu.
I twardo. "

"On jest psychopatą. " powiedziała kiedyś mu Pojedyncze Odbicie.


                                                              ⊞⊞⊞


- Hę? - mruknęła Zagadkowa Łapa. - Pokaż mi jeszcze raz.

Słoneczne Futro pociągnął nosem i otrzepał się z trawy. Próbował pokazać uczennicy manewr bitewny, w którym miała wskoczyć na plecy większego kota, przytrzymać się pazurami i ugryźć, po czym odskoczyć.
To był charakterystyczny ruch bitewny Klanu Burzy.
Sam musiał przyznać, że był może jednak za trudny. Jego uczennica w końcu została mianowana dopiero jakieś sześć czy siedem wschodów słońca temu.
Kocur nadal nie mógł się przyzwyczaić do tego, że Zagadkowa Łapa nie jest na jego poziomie umiejętności.

- Nie ważne... Kiedy indziej cię tego nauczę. Może spróbójmy czegoś prostszego.

Uczennica usiadła na trawie, czekając na dalsze rozkazy.

- Wiesz już, że najsłabszym punktem kota jest brzuch, hm? - zaczął tłumaczyć wojownik. - Dobrze też jednak atakować w ogon. Możesz złapać się za ogon przeciwnika i ugryźć z całej siły skoro jeszcze sobie nie radzisz z...

- Łał! - przerwała mu Zagadkowa Łapa, wymachując ogonem. - Chciałabym to wypróbować na wojowniku z Klanu Sosny!

Kotka machnęła łapą w powietrzu i szczęknęła zębami, demonstrując jak by użarła jednego z tych parszywców.

- ... z pazurami. To odwraca uwagę wroga... I nie mów tak... Nie mamy jeszcze powodu. Przecież wiesz, że jak na razie panuje pokój.  - bąknął mentor i odwrócił głowę w bok, słysząc szelest w trawie.

Z gąszczu wyłoniła się Różane Niebo i skinęła głową w stronę Zagadkowej Łapy, która odpowiedziała jej uśmiechem.

- Witajcie. Czarna Pręga zwołał Zebranie Klanu.

- Czarna Pręga!? - krzyknął Słoneczne Futro, wbijając pazury w ziemię. - Dlaczego on?

- Nie wiem. - syknęła szara kotka i pobiegła w stronę obozu. - Pewnie nic dobrego. Chodźcie.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 06 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

(nieakt) Wicher Zmian (Wojownicy OC) | tom 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz