Rozdział drugi.

6 1 16
                                    

Po spotkaniu Ziomek i Hugo poszli spotkać się ze zleceniodawcą, więc na Marco na Jessicę spadł obowiązek oprowadzania Amy po kryjówce. Większość pokoi wyglądała całkiem normalnie. Amy zatrzymała się przy małej sypialni.

- Kto tu śpi? - zapytała.

- Nikt - wypalił Marco - używamy jej czasami, kiedy mamy wieczorne misje. Zazwyczaj stoi pusta.

- Rozumiem. - dziewczynka uśmiechnęła się - Gdzie macie arsenał?

- Młoda wie, co dobre. - oceniła Jessica.

- Oczywiście, że wie. - odparł Marco - To jednak siostra Ziomka, a wątpię, żeby brat nie wprowadzał jej w szczegóły mafii.

- Nic mi nie mówił - przyznała Amy - No to gdzie ten arsenał?

Marco poprowadził ją do pokoju w drugiej części kryjówki. Otworzył drzwi kluczem i wprowadził dziewczynkę do środka. Arsenał pełen był broni, ostrzy i różnych mniejszych przedmiotów, jak granaty.

- Połowa z tego wyjdzie w czasie wojny. - zauważyła Jessica - Ta broń tutaj jest wara kilkaset tysięcy.

- Dbamy o nią. - przyznał szatyn - Broń ma być sprawna i czysta.

- Sam ustalałeś tą zasadę.

Amy zachichotała, a Marco wywrócił oczami.

- Wyluzuj, Jess. - powiedział, po czym spojrzał na Amy - Tobie nie dam broni, bo twój brat mnie zabije. Chwilowo możesz tylko sobie ją pooglądać.

- Dziękuję za przyzwolenie - dziewczynka już się śmiała - Ale widzę ją doskonale stąd.

Akurat kończyła oglądać broń, gdy weszli Ziomek i Hugo.

- Dobra ludzie, mamy nowe zlecenie. - oznajmił blondyn.

- Na Jasona? - zapytał z nadzieją w głosie Marco.

- Niestety nie. - odparł Ziomek, a widząc pytające spojrzenie siostry, wyjaśnił - Jason to wróg tej mafii i jej były członek. Chwilowo jego hobby to rozwalanie życia Marco i mnie, ale niezbyt mu to wychodzi.

- W każdym razie... - Hugo przerwał na chwilę - Mamy nowe zlecenie. - pokazał im zdjęcie na oko trzydziestoletniego mężczyzny, wyglądającego bardzo elegancko - Niemiecki polityk. Gość często się tu kręci. Podobno ma dostarczać informacji Rzeszy, ale w to wątpię.

- Podział zadań? - zapytała Jessica.

- Już mówię. - Ziomek uśmiechnął się przebiegle -  Ja odwrócę jego uwagę i zaprowadzę do alejki, Hugo go zabija, Marco zabiera ciało, a ty Jess, pozbędziesz się krwi. Wszystko jasne?

Skinęli głowami i wyszli na zewnątrz. Na polecenie brata, Amy trzymała się blisko niego. Podeszli więc do Niemca, który akurat był w pobliżu.

- Dzień dobry. - odezwał się brunet po niemiecku - Mam przyjemność z panem Müllerem? - zapytał.

- Tak. - odparł Niemiec - W czym problem?

- Słyszałem, że interesuje się pan bronią, a tak się składa, że tu w alejce jest mały składzik. Przydatny dla Niemców.

- Chętnie go zobaczę. - Niemiec uśmiechnął się - Prowadź, młody.

Ziomek poprowadził Niemca do alejki. Już po chwili rozległy się strzały. Hugo stał w końcu alejki, trzymając broń wycelowaną w Müllera, który padł na ziemię, raniony w tył głowy.

- Było prościej niż mi się wydawało. - stwierdził - Amy, sprawdzisz, czy nie ma czegoś przy sobie.

Dziewczynka, o dziwo nie przestraszona faktem, że była świadkiem zabójstwa człowieka, posłusznie sprawdziła dokładnie czy Niemiec niczego nie ma. Skinęła głową, dając znak, że jest czysty. Marco szybko zabrał ciało z daleka od widoku publicznego (a więc do końca alejki), a Jessica wzięła się za czyszczenie krwi z ziemi.

- Skąd znasz niemiecki? - zagadnęła brata Amy.

- Po części ze szkoły a po części od mamy - wyjaśnił chłopak - uczyła mnie w dzieciństwie. Może cie kiedyś nauczę. Narazi, chodź, musimy wrócić do środka.

Wrócili do kryjówki. Hugo i Jessica zajęli się swoimi sprawami. Ziomek już miał z siostrą wychodzić, kiedy Marco go zatrzymał.

- Możemy pogadać? - zapytał, a brunet skinął głową.

Zostawili Amy przy wejściu.

- O co chodzi? - zapytał Ziomek.

Marco westchnął.

- Możemy się spotkać dziś wieczorem? Chcę pogadać o... - zawiesił głos - jednej sprawie.

- Jasne - brunet uśmiechnął się - jeśli to ważne...

- To bardzo ważne - powiedział szatyn, kładąc nacisk na drugie słowo - O osiemnastej pod naszą starą szkołą?

- Pewnie.

- To do zobaczenia - Marco uśmiechnął się delikatnie i wyszedł.

Dzieci Mafii: Nasza Mała Mafia. Historia o trudach miłości, wojnie i problemachOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz