BŁYSZCZĘ, kiedy słyszę drapanie na podłodze. Podnoszę głowę i widzę Bellę, która znowu próbuje chodzić na szpilkach.
— Trzeba po prostu... — powiedziała Alicja. Wzdrygam się jeszcze raz, gdy słyszę kolejne drapanie. Bella uczyła się chodzić na wysokich obcasach na swój ślub, który jest jutro.
— Łamię je od trzech dni, czy mogę chodzić boso? — zapytała Bella.
Nix o tym wiedziała, ale nie chciała być po przeciwnej stronie Alice.
— Nie, absolutnie nie — odpowiedziała niemal natychmiast z przerażeniem Alice. Wtedy postanowiłam wyrazić swoją opinię.
— Alice narobiłaby zamieszania, gdyby to zrobiła więc dla dobra kuzynki i nowej rodziny po prostu załóż szpilki — powiedziałam.
— Pomyślałam sobie, że to trochę dużo, wiesz? Sukienka, buty i to wszystko — odpowiedziała Bella.
Wiem, że tego nie chciała i myślę, że miała nadzieję, że to załagodzi małżeństwo, ale całkowicie zgadzam się z pomysłami Alice.
— Nie, to w zupełności wystarczy. Jutro będzie idealnie — odpowiedziała Alice.
Oboie chcieliśmy, żeby ten ślub był idealny. Nie codziennie człowiek poślubia wampira z miłości.
Jednak trochę się boję, co zrobiłaby Alice, gdybyśmy wzięli ślub z Carlisle'em.
Wiem, że będziemy mieli wesele, nawet większe niż Bella i Edward.— Gdzie tego chcesz, szefie? — krzyknął Emmett. Zanieśli części drzewa do przodu.
— Po obu stronach korytarza — odpowiedziała Alice, próbując pomóc Belli.
— Który korytarz? — odpowiedziała Rosalie, która również niosła drewno na opał.
Wiedziała, że Alice miała zamiar ich skrytykować.
— Czy jest tu ktoś kreatywny? — powiedziała sobie Alice.
Alice bardzo niechętnie zdecydowała się pokazać im, gdzie wszystko umieścić, a ja zdecydowałam się na małą pogawędkę z Bellą.— Czego się boisz Bello? — Mówiłam.
— Niczego się nie boję — odpowiedziała Bella.
Oboje wiedzieliśmy, że czegoś się bała w związku ze ślubem. Nie chciała walczyć przed tym wielkim dniem, ale nie chciała też pozwolić mu odejść.
Wtedy przyszła Alice i powiedziała Belli
— Idź do domu i odpocznij. To
rozkaz — powiedziała Alice, ratując Bellę przed naszą rozmową.Jednak nie zamierzała pozwolić, aby poszło to tak łatwo.
— Ok — odpowiedziała Bella, idąc do domu.
Było tak wiele do zrobienia, a ja nie wiedziałam, w jaki sposób mogę się do tego przyczynić.
Nagle poczułam ramiona na mojej talii i wiedziałam dokładnie kto to był.
Po prostu objął mnie ramionami, a ja pocierałam jego ramiona dłońmi.— Hej, nie powinieneś, no wiesz, pomagać przy dekoracjach? — zapytałam Carlisle’a.
Nucił tylko pod nosem i trzymał ręce na mojej talii, przyciągając mnie do swojej klatki piersiowej.
— Powinienem, ale zobaczyłem, że mój partner potrzebuje mojego towarzystwa, więc zdecydowałem, że czas na małą przerwę, poza tym Alice nie musi o tym wiedzieć — odpowiedział Carlisle.
Wiedziałam, że chciał mnie rozśmieszyć i rzeczywiście mu się to udało.
Zaśmiałam się sam do siebie,
co wywołało u niego oślepiający uśmiech.Oboje zaczęliśmy się śmiać, przez co reszta rodziny na nas spojrzała.
Każdy mógł zobaczyć miłość, jaką Carlisle i Nix darzą siebie nawzajem.
Było jasno jak w dzień i to uszczęśliwiło wszystkie dzieci Carlisla.
Widzenie swojego ojca szczerze uśmiechniętego i śmiejącego się oraz doświadczanie miłości jak wampir.Wszyscy kochali Nix.
CZYTASZ
O PODER - carlise cullen
De Todo" Wszystko, co o niej posiada, to wspomnienie. Alice była w stanie wyświetlać swoje wizje, dzięki czemu mógł zachować to wspomnienie tak długo, jak potrzebował. Minęły dwa wieki, odkąd Alice powiedziała mu o niej. Miłość jego życia, jego partnerka...