ARES
Muzyka płynąca z głośników towarzyszyła mi przy zejściu na parter. To coś z repertuaru Chopina. Ilekroć tata rzucał się w wir pracy, gdzieś w przerwie między kawą a wybyciem na miejsce zbrodni, lubował się w muzyce klasycznej, toteż każdego poranka słyszałem fortepianowe brzmienia czy symfonię kwartetu.
– Dzień dobry, synu.
Nawet nie musiał się obracać, by wiedzieć, że to ja. Miał dziwną umiejętność rozpoznawania ludzi po odgłosie kroków, które pokonywał.
– Cześć – wymamrotałem, przecierając wciąż śpiącą twarz.
W przeciwieństwie do mnie, ubranego jedynie w bokserki, tata był już ubrany w garnitur, który niejako stanowił mundur w jego pracy. Nawet nie wiem kiedy przestał zadziwiać mnie ten widok. Bardziej zaskakiwał mnie tym, gdy widywałem go w zwykłych dresach, co zdarzało się raz na ruski rok.
– Kawy? – Wzniósł sugestywnie szarą filiżankę.
– Hmm... może być latte.
Chociaż stał bokiem do mnie, mogłem dostrzec, jak kącik jego ust powoli wędruje w górę. Tata nie uznawał za kawę czegoś, co składało się na jakikolwiek inny dodatek niż świeżo palone ziarna, twierdząc, że to zwykła lura, jednakże ekspres z opcjami mlecznymi wyszedł z inicjatywy mamy – dla niej kawa taty była zwyczajnie paskudna, jeśli była pozbawiona mleka.
– Jeszcze nie w szkole? – zagaił, zerkając ukradkiem na zegarek opleciony wokół nadgarstka.
– Odwołali nam pierwsze dwie godziny – stłumiłem ziewnięcie, leniwie doczłapując się do lodówki. – Mam na dziesiątą, żadne wymagające przedmioty.
Tata podłożył filiżankę pod dyszę ekspresu i wcisnął przycisk.
– Mmm... – mruknął potakująco. – Cieszę się, że odnalazłeś w czymś pasję.
Podgryzłem wnętrze policzka w zamyśleniu. Wyjąłem z lodówki wczorajszą zapiekankę makaronową i wrzuciłem ją do mikrofalówki.
– Mogę iść z tobą? – zapytałem.
Ojciec zerknął na mnie spode łba.
– Co, proszę?
– Mam tylko matmę, angielski i edukację seksualną. – Wzruszyłem ramionami. – Mógłbym w tym czasie robić coś, co ma większe znaczenie.
– Akurat edukacja seksualna ma znaczenie – odpowiedział, po czym wziął łyka kawy. – W szczególności w waszym pokoleniu.
– No weź, tato – prychnąłem. – Naprawdę nie chcę po raz kolejny słuchać o wkładaniu kobiecie termometru do... no wiesz.
Mikrofalówka wydała dźwięk i automatycznie otworzyła drzwi. Sięgnąłem po foremkę z zapiekanką, sycząc cicho na uderzenie ciepła w opuszki palców.
– Mama wie? – zapytał, zerkając na mnie z uniesioną brwią znad swojej filiżanki.
Ponownie wzruszyłem ramionami. Byliśmy sami w domu. Mama o tej porze już dawno siedziała w kancelarii, a Anthea była w szkole do czternastej.
Cóż, może i miałem szlaban na wszystko, co nie tyczyło się szkoły, ale czego oczy nie widzą...
– Dobra, masz piętnaście minut. – Zerknął na mnie całkowicie poważnie. – Jak się nie wyrobisz, jadę sam.
![](https://img.wattpad.com/cover/366618707-288-k443445.jpg)
CZYTASZ
Fading Red || Molly x Ares +18
RomanceHistoria Molly McCann i Aresa Hogana - spin-off dwóch dylogii: "Reguł pożądania" i "Związanych układem". Ostrzeżenie: Książka zawiera treści skierowane wyłącznie do dorosłych odbiorców. Powieść porusza wątki, które mogą przyprawić wrażliwe osoby o d...